Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Knedelek to jest sercowo chora zadziora... Siedzi w kącie i zębami trzaska. Loczek mu kradnie siano.
- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Ale. fryzury mają fajnie, załoga pierwsza klasa
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Ale mają hektary do hasania
Szkoda, że Knedelek musi być zakratkowany. Pięknie sie prezentują
Porcello, cóż za prehistoryczny awatar



Porcello, cóż za prehistoryczny awatar


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
W nocy chłopcy spali w domkach na wybiegu, wstali ok. 8 i nie bylo awantur. Więc naszykowałam klatkę po Białasach z otworem i wybiegiem jak niżej, na razie cisza, spokój, chyba się lubią.
Loczkowi czasami odwala że jest alfa, ale rzadko i bez awantur, tylko turkocze i chodzi dostojnie, jak parowóz na wysokich kołach
Bezyl sobie radzi.
Pracowałam dzisiaj w domu, cicho było, czasami coś tylko, więc raczej wszystko wygląda dobrze i chłopaki mogą iść w tym zestawie na hotel do ciotki Martu.hy
, a po 20 czerwca - zobaczymy.
Knedel obok w 80 siedzi, trochę się na mnie boczy i bardzo by chciał, ale troche sie boję takiego łączenia z całą bandą, jeszcze za wcześnie, moim zdaniem, i dla niego i dla nich.

Ps. Potrzebny od 5 do 20 czerwca hotelik dla Knedelka (2 razy dziennie leki nasercowe) i dla norniczek (kupiłam samlę)


Bezyl sobie radzi.
Pracowałam dzisiaj w domu, cicho było, czasami coś tylko, więc raczej wszystko wygląda dobrze i chłopaki mogą iść w tym zestawie na hotel do ciotki Martu.hy

Knedel obok w 80 siedzi, trochę się na mnie boczy i bardzo by chciał, ale troche sie boję takiego łączenia z całą bandą, jeszcze za wcześnie, moim zdaniem, i dla niego i dla nich.

Ps. Potrzebny od 5 do 20 czerwca hotelik dla Knedelka (2 razy dziennie leki nasercowe) i dla norniczek (kupiłam samlę)
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
teraz Ignac już tak łatwo krat nie przesunie 
Porcella....wracam 14 czerwca, więc od 15 jestem...gdyby coś z Knedlem trzeba było począć...

Porcella....wracam 14 czerwca, więc od 15 jestem...gdyby coś z Knedlem trzeba było począć...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Dziekuje! Ale wlasnie umowilam hotelik w znajomym domu, ktory czasami awaryjnie tymczasuje, zostawie kontakt Pucce, w razie czego i zeby byly informacje biezace. Znowu sa plastelinowe boby... smektujemy i ograniczamy zielone. Obawiam sie wdrozenia vetmedinu, bo ten to potrafi swinke rozwolnic...
Bawcie sie dobrze na wywczasach
Bawcie sie dobrze na wywczasach

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Dziękuję
Obawy dotyczące wdrożenia vetmedinu miała sama pani kardiolog...eh ten Knedel ma ciągle pod górkę.
Teraz będzie musiał przyzwyczaić się do nowego domu i początki pewnie będą takie jak u Ciebie i u mnie, tzn. ludzkie kupy i duszenie się w norce.
Masz jakieś plany wobec niego czy żyjecie razem chwilą?

Obawy dotyczące wdrożenia vetmedinu miała sama pani kardiolog...eh ten Knedel ma ciągle pod górkę.
Teraz będzie musiał przyzwyczaić się do nowego domu i początki pewnie będą takie jak u Ciebie i u mnie, tzn. ludzkie kupy i duszenie się w norce.
Masz jakieś plany wobec niego czy żyjecie razem chwilą?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Plany, plany ... wiesz, człowiek je robi, a tam na górze się śmieją
Pewnie, że lepiej by było nigdzie go nie przenosić, ale co zrobić.
Nie daję mu norki, bo się w niej przegrzewa, ma kapciochy na zmianę z Bezylem.

Pewnie, że lepiej by było nigdzie go nie przenosić, ale co zrobić.

Nie daję mu norki, bo się w niej przegrzewa, ma kapciochy na zmianę z Bezylem.
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
Porcella a propo plastelinowych bobow to chyba nie musisz ograniczac wszystkiego... Moj wet powiedzial ze mozna wlasnie podawac zielone ale nie mokre. Nie wiem czy wiesz o problemach Ryana ale on jak ma miekkie boby to sie zatyka i ma zakaz na papryke, pomidory, ogorka, szpinak (w maluskich ilosciach). Ale jak daje mu ziola typu bazylia, koperek, pietruszka albo brokoly, marchew to ma ladne bobki. W zadnym wypadku nie moze jesc owocow.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
No właśnie Knedel jest pod pilną obserwacją, co mu jak robi. Kapustne odpadają, ale np trawa proszę uprzejmie. Jabłko też jest ok. Teraz wprowadziłam vetmedin, więc znowu będzie inaczej 
