hanel3 pisze:A tu tak cichutko.... bez Lorda...
Lord pozostaje w naszej pamięci, na fotografiach i w sercu.
Życie toczy się jednak dalej.
Nie wiem, jak potoczy się dalej ten wątek - jeszcze nie zdecydowałam, czy będzie kontynuowany a jeśli tak, to pod jakim tytułem.
W najbliższym czasie przewiduję sporo życiowego zamieszania - zakończonego rewolucją w postaci przeprowadzki, więc nie będę teraz podejmować żadnych istotnych decyzji.
Na razie wesoła trójka tymczasów - Bezyl. Loczek i Ignac hula po wybiegu, zaś czwarty - Knedel - siedzi w klatce i jest nieszczęśliwy, ale jak go puszczę, to się rzuca z zębami.
Każdy z nich jest dość trudnym przypadkiem, Bezyl pewnym kandydatem do adopcji wirtualnych - nie bardzo wyobrażam sobie dom, który by się zdecydował na świnkę o tak nietypowym zachowaniu; Loczek ma nadal chorą wątrobę i torbiel na tarczycy oraz powiększony jeden węzeł chłonny, Ignac Jutro idzie na spotkanie z ewentualnym DS.