Towarzystwo dogadane i żyjące w 100% zgodzie, o ile jest to zgoda na zasadach Felci. A jej zasady to: zero bzykania, zero przytulania (chyba, że akurat ma na to ochotę) i zero obwąchiwania doopci
A Śledź...cóż Śledź zaaprobował jej warunki 
Obserwowanie zmian w zachowaniu Śledzia, tego jaką stał się odważną i ciekawską życia wieprzowiną, jak broni Felci przed wszelkimi zagrożeniami (czyt. moją ręka z szufelką
), z jakim zapałem broni przed nią kawałków marchewki (Felcia jest zwinną panienką, która bierze prosto z pyska Śledzia wszystko co uważa za należne jej 
) chowając je pod swój brzuszek, tego że w końcu nie przesypia całych dni, patrząc się w jeden punkt klatki .... obserwowanie tego wszystkiego jest niesamowitym przeżyciem, które wynagradza wszelkie stresy i zmartwienia oraz wcześniejsze nieudane łączenia Śledzia z Czarnuszkiem, Loczkiem i Ziutkiem. Felcia jest za to kwintesencją świńskiej kobiecości. Jest zwinna, delikatna, mądra, umiejąca podporządkować sobie faceta w 200%, urocza i to co najważniejsze...jak ona pięknie potrafi "marudzić", kiedy uważa, że jest pokrzywdzona...gdyby przyznawali świńskie "oskary" Felcia powinna dostać statuetkę za rolę pierwszoplanową, bo kokietka z niej jest niesamowita...ten wdzięk, to trzepotanie oczkami i głośnie quiiiiiiii
Poniżej szanowni Państwo w obliczu wroga....Duża sprząta wybieg
