Wcześniej nie chorował

Też nie rozumiem, dlaczego te prosiaczki są takie delikatne i tak szybko odchodzą ...
Poniżej mój chorowitek Gringo, który już od maja żyje uzależniony od mojego dokarmiania, co tydzień wizyty w lecznicy i korekty ząbków, po za tym zachowuje się normalnie, biega z kolegą po klatce, jakby był zdrowy, jedynie taki chudziutki się zrobił w porównaniu z jego wcześniejszą wagą ....
