CAVIARNIA

Dziękuję! Jest chyba stabilnie. Zachowuje się w miarę normalnie już, poza tym, że boki dość mocno jeszcze chodzą przy oddychaniu. Zobaczymy jutro co jutro wyjdzie z sercem..

Bardzo trzymam, walczycie jak lwy

Do Vetcardii może...? Trzymamy cały czas!

Mamy leki na serce (nie bardzo nawet rozumiem opisu coś z zastawką chyba m.in) na 3 miesiące do kontroli, ale raczej to nie było powodem duszności (wg lekarza) tylko coś złapała. Już jest znacznie lepiej, ale jeszcze dostaje antybiotyk i masę innych leków. Waga 970 g. Walczymy, dziękujemy

Doczytalam, o rany a myslałam ze już lepiej. Mam nadzieję przynajmniej stabilnie będzie. Ze świniami tak jest chorują na cos a odchodza na co innego, wieczny ambaras, ale... i szczescie z bycia z tymi niesamowitymi istotkami . Trzymajcie się

To my nieustająco...

Dzisiaj wygląda jakby Toffi mogła spojrzeć na świat bez bólu (zadowolony pyszczek i łapka na łapce) .


A Tosia(Ruda) tak się zapuściła, że łatwiej jej wejść do koszyka z trawą niż ciągle po nią sięgać


Niestety Toto ciężko zrobić zdjęcie i takiego jest tak strachliwa i takiego speeda dostaje jak ruszy się ręką czy spróbuje zrobić zdjęcie, więc chwilowo zdjęć brak.

Świetne foty! Oby już bez atrakcji zdrowotnych. Ruda upasiona i wielka... Po uszach widać, że Toto też nie ma powodów do narzekań!

Oby juz bylo stabilnie
Ja u Nutki na odleżyny stosowalam solcoseryl i pięknie wygoiły się rany na stópkach

Bardzo długi Was nie było ... Jak tam stado?