Co ja poradzę, że w gościach są grzeczne
Wczoraj Stefanowi sprezentowałam legowisko z dwoma poduszkami, które się ostało z gotowców - bo taki biedny z tym okiem

i chciałam zrobić zdjęcie jak słodko leniuchuje:

po czym sam wlazł i czekał, aż mu cyknę fotkę

a rano dalej tam leżakował, przy czym wywalił jedną poduszkę (podejrzewam, ze to ta Stefana

) a Stefan leżakował jak ta sierota koło legowiska (na zdjęciu już go nie widać, bo został zabrany pod kołderkę

)
