Strona 151 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 13:05
autor: Asita
Eee...to może lepiej nie dawać w ogóle... :think: Ale Martuś, czy myślisz, że u Ciebie kamienie były przez pietruszkę? Może miała predyspozycje do kamieni i by się utworzyły tak czy siak?

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 14:47
autor: Dropsio
Dlatego moje dostają pietruchę raz na... Nie wiem, miesiąc, dwa? Zamiast tego wolę dać im koperku, mniszka czy cokolwiek innego :)
Też czekam na fotki panów! :D

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 15:27
autor: joanna ch
na początku tylko Majka miała problemy z piaskiem w pęcherzu ale obie poszły na tą dietę niskowapniową bo tak było po prostu łatwiej - potem się okazało że słusznie bo u Buni pół roku później na usg wyszło że też ma do tego skłonności. Wystarczy że Majka RAZ zje łodyżkę pietruszki a już jest pisk przy sikaniu i trzeba dawać urinowet na ratunek.

Teraz przy Buni wzdęciach robię tak że po prostu Bunia dostaje do dzioba najmniejszy kawałek świeżynki a reszta większe i czekam aż zjedzą - ale reszta raczej się z nią swoimi kawałkami nie podzieli więc jakoś to działa. A Blanka cóż - będzie musiała niestety żyć niskowapniowo jak tamte, na boku coś tam zakazanego czasem dostanie i tyle.

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 16:39
autor: martuś
Możliwe, że Nala ma predyspozycje bo je to samo co Nutka a u niej pęcherz jest czysty. Aczkolwie świnki ogólnie mają tendencję do zapiaszczania się dlatego fajnie podawać coś moczopędnego (korzeń pietruszki, ogórek, arbuz, mniszek) ;)

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 17:36
autor: Foggy
A może zamiast pietruchy będą wcinać liście selera? Może w smaku pietruchy nie zastąpi, ale...
No i cykoria, lubią panowie?

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 18:05
autor: Asita
Lubią bardzo liście selera i cykorię uwielbiają. Ale zostawiam cykorię na zimę, bo teraz tyle pyszności w lesie i na łące :szczerbaty: Właśnie wróciłyśmy z mamą z lasu i padam jak zwykle na cyce, bo czołgamy się prawie w poszukiwaniu krwawnika (u dziadka to tniemy nożyczkami krzaczory ale tu jest go mało) i łazimy po chaszczach po pokrzywę. Aż cud, że żadnego kleszcza nie złapałyśmy jeszcze, ale coś mi się wydaje, że tego paskudztwa u nas nie ma w lesie. Znalazłam czytnik kart, oczywiście był przy monitorze w domu, tylko diabeł nakrył... :evil: Wrzucam bez opisu, mam nadzieję, że się spodobają, bo czasem rozmazane ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Alfredo-żółw

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ulubiona drewniana podusia Alfredzika

Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 20:34
autor: Foggy
Jak się mają nie podobać, jak takie przystojniaki w kadrze? :love:
I dobrze pomyślane, teraz też moim dietę nastawiłam na świeżości sezonowe. :ok:
Ech, wybieg mają nieziemski! Leszy niż niejeden plac zabaw na luksusowym osiedlu :prezent:

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 20:44
autor: koni
ale mają świetny plac zabaw...nie nudzi im się :shakehands:

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 20:50
autor: Asita
Dzięki dziewczyny :102: Niektóre 'obiekty' z placu zabaw (teraz to nie jest już wybieg dywanowy, tylko prześcieradłowy :lol: ) są tymczasowe- wystawiam z zagrody na czas sprzątania :D
Dziś przyszło 10kg siana Pana Robertowego...aleśmy się z mamą natargały 2 piętra na strych a tam przewaliłyśmy to do olbrzymiego kartonu :tired: Ja nie wiem, jak ja tam dziś z frędzlami będziemy spać...Jutro chyba się na czas do pracy nie obudzę :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik

: 20 lip 2015, 20:57
autor: Foggy
Proponuję jeszcze zjeżdżalnię i sprężynki :lol:
U mnie w mieszkaniu sianko się nie mieści, ale na szczęście możemy je trzymać u rodziców M. (mają dom z duuużą piwnicą, a my piwnicy zero :O) i co tydzień przywozimy kolejną porcję.
A propos, właśnie zamówiłam kolejną dyszkę, bo patrzę, a siana nie ma! Chyba nie mogę zostawiać worka na widoku świństw :102: :lol: