Puchata lwica i dwie córy- Ciastka ćwierka str.142

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Największe darcie o jedzenie jest w niedziele bo mąż ma wolne więc wiadomo że zamiast przed 5 wstaje później i jak tylko poruszy się na łóżku to jest alarm na cały blok i to taki że czasem się dziwię że od takiego darcia nie bolą ich ryjki :laugh:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Pogoda oszalała,kto to widział by o tej godzinie było 28 stopni na zewnątrz :idontknow: w domu mam 30,dobrze że mam więcej wkładów to moje kleopatry się chłodzą na norkach z wkładku i dodatkowo jeszcze ustawiłam im timer w wiatraku by chodził jeszcze 2 godziny. Istna masakra z tym skwarem :angry:
Chocolate Monster

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Chocolate Monster »

Okropnie z tymi upałami :sadness: Ja się rozpuszczam powoli... Na szczęście Grubalfy nie odczuwają tak bardzo gorąca :tired:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Moje panienki to już nie wiedzą gdzie mają leżeć :idontknow: wiatraki chodzą non stop a i tak w domu mam jak w bani. Obiady gotuję o 6 rano i tylko jedno danie bo chyba bym się roztopiła. :angry:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Dobrze że wetka jest jutro od 9 rano to wreszcie pujdę z dziewczynami na kontrol bo przez ten skwar już dwie wizyty nam przepadły. Całe szczęście że są zdrowe bo nie wiem co by było.
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Moje kochane kleopatry tak słodko mnie witały jak wróciłam z synkiem z badań że w nagrodę musiałam im dać ogóra,oczywiście bardzo się ucieszyły. Teraz uprawiają pełny leżing bo bardzo zmęczyły się jedzeniem :laugh: a za chwilę napewno jeszcze bardziej się ucieszą jak je zapakuje do transportera i pujdziemy do weta :laugh: po powrocie pewnie będzie mega foch jak zawsze i pańcia będzie musiała udobruchać damy czymś pysznym by dostać przebaczenie za niemiłą niespodziankę w postaci strasznej pani doktor która je wytarmosi na wszystkie strony :laugh:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Wróciłyśmy już do domu :jupi: wysiedziałyśmy się 2godziny bo jak na złość było dużo ludzi :glowawmur: panienki przez godzinę były grzeczne i wtulone w siebie a potem wszedł im w rozczochrane dupska diabeł i musiałam interweniować bo tak szalały i sobie dokuczały że aż transporter chodził na wszystkie strony :angry: ale to im już wybaczyłam bo podczas badania były bardzo dzielne i grzeczne :jupi: i jak to pani doktor ujęła dziewczyny są okazem zdrowia i do tego bardzo piękne co dała im do zrozumienia miziakiem i tulkaczem na do widzenia :yahoo: ja ledwo żyje-nie dość że cała pływam w sosie własnym to jeszcze rąk nie czuję bo moje kluchy+transporter =niezły ciężar!!!
Pikabu

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Pikabu »

To dobre wieści :yahoo: Ale ta temperatura jest koszmarna, ja byłam z psem u weta, pokonała dosłownie 50 m pieszo i też cała się spociłam. :tired: W ramach treningu mogę dać Ci do noszenia kota, takie leciutkie 8 kg, które w transporterze nie potrafi usiedzieć w miejscu
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Pikabu dziękuję za propozycję ale moje świnko-kluchy mi wystarczą :laugh: ja znów pływam bo kończę robić obiad a w domu mam 33 stopnie :glowawmur: ale co zrobić jak rano musiałam iść z dzieckiem na ważne badania a jak wróciłam do domu to spakowałam baby w transporter i znów w drogę więc cóż mam dziś dzień słonego pływania :laugh:
Anulka1602

Re: Puchata lwica i dwie córy

Post autor: Anulka1602 »

Widzicie tarte jarzynki na talerzyku??? Duża w południe usnęła a Duży robił sałatkę do obiadu ale jak widać nie tylko dla nas. Kleopatry zachwycone :laugh:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 lut 2018, 9:21 przez Anulka1602, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”