ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Moderator: pastuszek
- Dzima
 - Posty: 10144
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
 - Miejscowość: Rogoźno
 - Lokalizacja: Wielkopolskie
 - Kontakt:
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Tak późno mu ucinasz, a niedługo sama będziesz latać za bombkami po marketach 
  Ja nie wiem czy nie lepiej tymi jego przyozdobić choinkę? Ksiądz na kolędzie na pewno zwróciłby uwagę na nietypową ozdobę  
			
			
			
									
													Pyrka
Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
- 
				
				Ann
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Wiecie co, właśnie sobie wyobraziłam jak by to wyglądało... i jednak zdecydowanie wolałabym sobie tego nie wyobrażać  
 
Odetko jaka z Ciebie jest piękna kobieta
			
			
			
									
																
						Odetko jaka z Ciebie jest piękna kobieta
- gren
 - Posty: 1416
 - Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa, Targówek
 - Kontakt:
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
No w końcu się doczekałam na zdjęcia Marka! Pieszczoszek słodziutki. Cudo.odeta89 pisze:"Chodź Maras się poprzytulać"
Dawna grenouille  
			
						- 
				
				odeta89
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Za wszystko komplementy dziękuję  
 
Myślę, że to dla Twista najzdrowsze będzie. Jeśli nawet z Tango się nie uda, to jego szanse na adopcje będą dużo większe niż teraz.
P.S.
Maras I love You
			
			
			
									
																
						Myślę, że to dla Twista najzdrowsze będzie. Jeśli nawet z Tango się nie uda, to jego szanse na adopcje będą dużo większe niż teraz.
P.S.
Maras I love You
- 
				
				ANYA
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Odeta nawet jak Twist sie nie dogada z Tango i zdecydujesz sie na adopcje to moze trafi na domek z dziewczynami i wtedy bedzie mial zycie jak w bajce. On kilka zon i kochajacy domek. A moze sie dogada z Tango? Byloby super  
			
			
			
									
																
						- 
				
				odeta89
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Oby się dogadał, bo będzie mi strasznie przykro.
Z drugiej strony Twist nadawałby się, aby mieć harem
			
			
			
									
																
						Z drugiej strony Twist nadawałby się, aby mieć harem
- 
				
				odeta89
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Tak sobie myślę, że jestem niesprawiedliwa dla swoich świń. Tango i Twist byli pierwsi, przez pół roku poświęcałam im całą swoją energię i nie udało mi się z nich zrobić miziaków. Kiedy do mnie trafił Marek - przysięgam, oczarował mnie. Słyszałam, że świnie to inteligentne i towarzyskie zwierzaki, ale ja nie wiedziałam, że aż tak. Później Zoltar - na początku sceptycznie nastawiony, teraz razem z Markiem zawsze czekają na mnie i mizianie, jak kręcę się po pokoju, czy wchodzę do domu. Mogę powiedzieć, że ich kocham, i jeśli komuś coś się wydarzy kiedyś (tu mam na myśli odejście Munia - straszna wiadomość, nie mogę przestać o tym myśleć) to będzie mi bardzo ich brakować.
A moje pierwotniaki-chłopaki? Lubię ich, w szczególności Tango, ale czasem oboje mnie denerwują takim zachowaniem. Nie lubią mnie ewidentnie, mimo całych starań. Są takie wyobcowane, dziki.
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy to po prostu mój pech i oni tacy są, czy nie umiem wychować świnek, zarazić miziakowaniem. Czy jest sens prowadzić DT dla młodych, niewychowanych świń? Z drugiej strony mimo, że Bachus i Virtus (dzieciaki Westy na tymczasie) są nieco płochliwi, to dają się złamać i super zachowują na rękach.
<nutki>
trudne sprawy...
<nutki>
			
			
			
									
																
						A moje pierwotniaki-chłopaki? Lubię ich, w szczególności Tango, ale czasem oboje mnie denerwują takim zachowaniem. Nie lubią mnie ewidentnie, mimo całych starań. Są takie wyobcowane, dziki.
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy to po prostu mój pech i oni tacy są, czy nie umiem wychować świnek, zarazić miziakowaniem. Czy jest sens prowadzić DT dla młodych, niewychowanych świń? Z drugiej strony mimo, że Bachus i Virtus (dzieciaki Westy na tymczasie) są nieco płochliwi, to dają się złamać i super zachowują na rękach.
<nutki>
trudne sprawy...
<nutki>
- 
				
				ANYA
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
Odeta ale kazda swinka jest inna. Jedne lubia mizianie inne nie. A czasami jest tak, ze potrzeba duzo czasu zeby swinke przekonac do miziania. 
Ryan jest u mnie ponad dwa lata i dopiero od niedawna daje sie miziac. Wczesniej mi probowal odgryzc palce za mizianie.
Alf do tej pory zwiewa jak tylko sie na niego spojrze, ale jak juz go zlapie to trajkocze i sie wygina jak go miziam.
Musisz zaakceptowac swinki takimi jakimi sa i uszanowac ich upodobania. Jak nie chca byc miziani to nie, moze kiedys zmienia zdanie jak Ryan i cala reszta.
			
			
			
									
																
						Ryan jest u mnie ponad dwa lata i dopiero od niedawna daje sie miziac. Wczesniej mi probowal odgryzc palce za mizianie.
Alf do tej pory zwiewa jak tylko sie na niego spojrze, ale jak juz go zlapie to trajkocze i sie wygina jak go miziam.
Musisz zaakceptowac swinki takimi jakimi sa i uszanowac ich upodobania. Jak nie chca byc miziani to nie, moze kiedys zmienia zdanie jak Ryan i cala reszta.
- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: ★★★ Moi Showmani ★★★
dokładnie jak pisze ANYA.. nie jest Twoją winą, że oni są, jacy są..
Jak to mój Małż ostatnio powiedział opowiadając komuś o naszych świniach "jakie do dziwne.. mają takie małe móżdżki a za razem każda ma inny charakter"
 
u mnie każda jest totalnie inna..
Pigi - mega wyluzowana, sprzedajna (pójdzie do każdego za jakiś smakołyk),
Frecia - uwielbia być przytulana przez swojego ukochanego Pańcia
Balbinka - byle nie głaskać po główce
Halinka - byle w ogóle nie dotykać, nie patrzeć
Fifi&Rifi - głaskać.. no ok.. przez chwilkę można.. mają już pół roku i jeszcze NIGDY nie zagruchały z zadowolenia.. warczeć za to świetnie potrafią..
Staram się im poświęcać tyle samo czasu i dawać tyle samo miłości a każda jest totalnie inna.. i też mam tak, że biorę świnię.. i jak mi się ta wyrywa to ją odkładam a potem sobie myślę że ona jest nadal dzika bo zamiast nad nią popracować, to odkładam.. czasami po prostu nie ma czasu i siły i nie uważam tego za złe.. Niech one idą za nas do pracy to inaczej będziemy rozmawiały
			
			
			
													Jak to mój Małż ostatnio powiedział opowiadając komuś o naszych świniach "jakie do dziwne.. mają takie małe móżdżki a za razem każda ma inny charakter"
u mnie każda jest totalnie inna..
Pigi - mega wyluzowana, sprzedajna (pójdzie do każdego za jakiś smakołyk),
Frecia - uwielbia być przytulana przez swojego ukochanego Pańcia
Balbinka - byle nie głaskać po główce
Halinka - byle w ogóle nie dotykać, nie patrzeć
Fifi&Rifi - głaskać.. no ok.. przez chwilkę można.. mają już pół roku i jeszcze NIGDY nie zagruchały z zadowolenia.. warczeć za to świetnie potrafią..
Staram się im poświęcać tyle samo czasu i dawać tyle samo miłości a każda jest totalnie inna.. i też mam tak, że biorę świnię.. i jak mi się ta wyrywa to ją odkładam a potem sobie myślę że ona jest nadal dzika bo zamiast nad nią popracować, to odkładam.. czasami po prostu nie ma czasu i siły i nie uważam tego za złe.. Niech one idą za nas do pracy to inaczej będziemy rozmawiały
					Ostatnio zmieniony 29 gru 2013, 0:01 przez dortezka, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
													Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
