A to z wczorajszej wizyty.
Lucynka była na korekcie i o dziwo, pomimo, że od ostatniej minęło już ponad 3 tygodnie, ząb był przerośnięty tak minimalnie, że korekta mogła poczekać. Ukruszył jej się za to drobny fragment innego zęba. Ai coś nam chudnie ostatnio. Spadła już poniżej kilograma. Zęby w porządku, tarczycowe w porządku, osłuchowo już ok, USG ok, tylko jakaś bakteria w moczu była. W poniedziałek jedziemy na kolejny posiew, a na razie dajemy jej granulat 2x dziennie (reszta ma tylko 1x).
