Catarinha, jak na razie, póki Jeejuś jest mały problemu nie powinno być, bo chce dominować tylko w gronie maluchów a starszym prosiakom nie podskakuje i jest uległy. Zobaczymy, co będzie jak mi maluch zacznie dojrzewać, trochę się tego boję ale myślę że damy radę, Dropsiałek nie jest agresorem, czasem postuka na tatę zębami, ale ogólnie jest grzeczny.

Tak czy owak warto trzymać kciuki, bo jak wiadomo świnie bywają nieobliczalne.
Już się nie mogę doczekać. Klatka już gotowa, nie jest aż tak źle

Najgorsze że nie ma dokładnie terminu ustalonego.
E: boe, co się stało?
