Miałam już dawno zdjęcia wrzucić, ale ciągle coś (mi.in to że nie pamiętam jak do nas na stronę je dodać). Chciałam napisać jak wszytsko było ok, a wyszło jak zwykle. No nie wiem jak pomóc Toffi teraz... ma kamień, ale usg dopiero dziś wieczorem

dostała masę leków, przeciwbólowy który nie działa (tak nam się wydaje), od rana płacze, piszczy...widzę mokry brzuszek, więc chyba siusia... chciałabym bardzo jej pomóc, ale nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Dostała przed chwilą część leków Nospę, cystone, urosept dostanie. Wieczorem dostaje Enroxil, meloxidyl, probiotyk. Do Medicavetu nie moge się dodzwonić...jeszcze jakaś nowa doktor jest, nie wiem czy ma doświadczenie z takimi rzeczami (dr Szymańska)...
Edit: Toffi miała operacje. Dobrze, ze ja zawiozlam jednak. Mam nadzieje, ze sie wybudzi...