Strona 144 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:15
autor: Siula
Dziewczyny jak tak czytam Wasze historię to trochę bardziej lubię swoją pracę. Doskonale Was rozumiem bo różnie bywało. Teraz mogę chociaż powiedzieć co myślę, plusów się za to nie łapie, ale nikt mnie bez powodu nie zwolni przynajmniej. Ale do emerytury to ja tam absolutnie nie wytrzymam!!!!!!! :glowawmur:
Fionka pisze:Nic straconego...w cenie transportera kup sobie lub prośką coś i zapłać z DOBREGO konta :twisted: :D
A to jest doskonały pomysł!!!

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:18
autor: dortezka
Fionka2014 pisze:Nic straconego...w cenie transportera kup sobie lub prośką coś i zapłać z DOBREGO konta :twisted: :D
:like:

no niby 100 na moje miejsce a 1 dzień mnie nie było, zostawiłam wszystkim info co trzeba zrobić (na jednym rozliczeniu Inwestora zmienić).. mogłam zrobić sama ale wiecie, w czwartek o 15:58 już trzymałam w gotowości przycisk "wyłącz komputer".. i nikt.. po prostu nikt nie potrafił tu tego zrobić!także jak mnie nie ma, to moje rzeczy leżą bo wszyscy się trzymają jak najdalej.. a najbardziej śmieszy mnie, jak wracam i widzę, że choć mnie nie było, to wysyłałam maile czy zamówienia! potem się dziwię jak ktoś dzwoni a ja nie wiem o co chodzi :lol:

a ja nie wiem co na obiad.. hmmm..

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:40
autor: Asita
Fionka, ale utrafiłaś....to wspólne konto nazywa się właśnie "dobre".... :rotfl:
Wiecie, najgorzej będzie jak wrócę do domu (mama ma dziś wolne) z nastawieniem na te fryty a mama będzie drzemać...albo coś innego ugotuje...a ja chcę naprawdę te fryty z jajem... :?

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:42
autor: Siula
A u nas dzisiaj ja wyjątkowo gotuję ;) . Będzie pierś z indyka z ryżem i warzywami. Muszę nakarmić Dużego, bo siedzi pół dnia w piwnicy( mamy dziś razem wolne) i kręci nową klatkę dla świnek.

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:43
autor: Asita
Oj to dokarmiaj dokarmiaj, niech Duży będzie silny i buduje :102: :102:
Zadzwoniłam właśnie do mamy, fryty będą :lol:

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:48
autor: martuś
Asita pisze:a ja chcę naprawdę te fryty z jajem... :?
Chłop wyjechał a tej tylko jaja w głowie :lol:

Eh ale frytki "własnej" roboty to bym zjadła :love: Zupełnie inaczej smakują niż te mrożone w sklepie

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 14:50
autor: Asita
No, starym tłuszczykiem zajeżdżają... :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 15:09
autor: Arya90
Asita jesteś niemożliwa! :lol:

U mnie dzisiaj ryż z warzywami w sosie pomidorowym :D

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 16:23
autor: Lilith88
A mój mąż właśnie cegłę z chałwy turla z papierka na talerzyk :lol: Czytam was patrzę w bok a tam takie coś się dzieje.. I jeszcze je ją nożem i widelcem właśnie :shock: i świni dookoła.. :roll:

Ja mam dziś resztę obiadu z wczoraj czyli pierś z kurczaka w sosie pieczarkowo-śmietanowym i jeszcze nie odgrzałam :P Ale kurczę fryty bym też zjadła :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik

: 15 lip 2015, 17:08
autor: Dropsio
Mmm... Domowe frytki :love: Jak z piekarnika "wyjdą" świńskie ciastka, to chyba sobie upiekę :lol: