Strona 141 z 703
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 14:32
				autor: Pani Strzyga
				U mnie okna są otwarte cały dzień, wszystkie. Dziewczyny na ogół się chowają pod hamaczek, ale zdarza się, ze sobie wychodzą "na przewiewkę". W nocy zamykam, bo mam tendencję do rozkopywania się. Dzieci zresztą też. Ja jednak podziękuję za rozwalone nerki. 

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 14:35
				autor: joanna ch
				O, a o tej cytrynie to nie słyszałam i nie sądziłam że może mieć jakiś związek... Żurawinę mam w tabletkach i furagin łykam.
Rolniczki obok mnie w klatce leżą jeden na drugim i wyjadają sobie boby nawzajem prosto ze źródła 

O a teraz jeden się myje, świetnie się myją, zupełnie jak chomiki, bardzo dokładnie i prawie do całego ciała dosięgają jęzorem albo łapkami 
 
 
Bunia naprawdę jest jak balonik, może ją Majka rzeczywiście pompuje pompką albo nadmuchiwywuje słomką w tyłek...  

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 15:07
				autor: porcella
				@Joanna, a może Ty chcesz sobie zostawić te rolniczki?  

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 15:19
				autor: joanna ch
				Nie mogę bo nie wyrobię z wożeniem Zęboliny na zabiegi (finansowo i dojazdowo)...
			 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 15:28
				autor: Lilith88
				No ja żurawinę właśnie w tabletkach. I to nie od przewiania u mnie. Też chodzę na boso i nie raz mam okna wszystkie pootwierane, świnkom to nie przeszkadza. Pęcherz zawsze chory jak nie miał w sumie od czego być. Aaa i ja nie mogę iść siusiu nie u siebie, tak jakby mój pęcherz nie tolerował cudzych bakterii nawet jak jest czyściej niż u mnie w wc bo albo pęcherz chory albo drożdże odrazu 

 , wiec staram się nie korzystać u znajomych z toalety ale nie zawsze się da. Mama Darka ma wszystko na błysk a jak się poznaliśmy i przyjeżdżałam do niego to cierpiałam ciągle, później przeszło.
 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 16:04
				autor: kimera
				To z nerwów, kobiety tak mają 

. W równym stopniu będą pomagać jakieś ziółka antystresowe, co typowe przeciwko zapaleniu dróg moczowych.
 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 16:12
				autor: porcella
				polecam ozonellę. oraz dietę wege 

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 16:43
				autor: Asita
				kimera pisze:To z nerwów, kobiety tak mają 

. W równym stopniu będą pomagać jakieś ziółka antystresowe, co typowe przeciwko zapaleniu dróg moczowych.
 
Coś w tym jest. Zawsze jak wyjeżdżam na urlop, to mam stresa, co będzie, jak mnie dopadnie pęcherz. Zawsze łatwiej mi to wyleczyć we własnym domu, gdzie mam termoforek i mogę pić litrami i wysikiwać ciągle. A na urlopie w hotelu to jak? I nigdy na urlopie mnie nie dopadło zapalenie pęcherza.... 

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 16:57
				autor: Pani Strzyga
				 I nigdy na urlopie mnie nie dopadło zapalenie pęcherza.... 

To jest w ogóle magia naszych organizmów. Na początku miesiąca byłam na zawodach CSIO w Sopocie i się strułam paskudnie. Połowę zawodów spędziłam na pewno nie na trybunach. Ale. Musiałam wrócić SKM-ką do domu. I dojechałam. Przez dwie godziny które zajęło mi doczekanie się na SKMkę jadącą do Rumi , przejechanie nią i dojście ze stacji do domu NIC mi nie dolegało. 15 minut po powrocie znowu byłam chora.
No cud... 

 
			
					
				Re: Bunia&Majka- Co gryzie Szefową Bunię?
				: 25 cze 2015, 17:10
				autor: joanna ch
				Po prostu masz zwieracze ze stali  
