Figa Miśka i samiczki ds, samce wstepna rez.[Katowice]

[Mavea]

No to teraz powiedzcie mi jeszcze przy okazji, jak to jest z tym stadem. Słyszałam opinie, że lepiej mieć parzystą liczbę prośków, bo przy nieparzystej jedna zawsze będzie trochę osamotniona. Jakieś doświadczenia w tym temacie? Jakieś rady? I co w przypadku połączenia rodzeństwo plus obca świnka?
Pytam, bo cały czas się waham, czy nie adoptować obu dziewczyn. Byle tylko wpa przeszła pomyślnie...

[Tysia]

Ja mam jedną 3 i jest całkiem ok. Choć jedna zawsze idzie na półkę i się tak wymieniają. Żyją w idealnej zgodzie.
Figa I misia pojechały, ja mam taki burdel w klatkach, że wstyd było wpuścić do pokoju Teraz od 8 do 19 mnie nie ma w domu.. robie prawko Ja.. Od 8.10 zaczynam jeszcze bierzmowanie, bo mnie siostra wkopała, a dziecku się nie odmawia.. plus zira.. i praca oczywiście. Grafik do końca roku boski Idę sprzątać, bo zaraz w gumiakach będę tu chodzić.

[Harvejowa]

Zapowiada Ci się podobny rok do mojego ;p zawsze można chodzić na rzęsach

Co do trzech świnek - moja koleżanka ma trzy panienki razem i super sobie żyją

[Tysia]

No Ee noo. Mała chyba znalazła już dom.. nic więcej nie powiem

[Pattyy]

♥Czy jakis maluszek nie jest zarezerwowany?♥Słodziaczki.

[malinka]

E tam, Tysia takiego bałaganu wielkiego nie widziałam. Tylko widziałam dużo świnek.

[Tysia]

Jeśli zywiec bierze 2 figowych, to brązowy samiec będzie wolny. No chyba, ze coś się zmieniło?
Mała ma już dom, na 100 %to się nie zmieni.

[Tysia]

To ja się może pochwalę, że mała zostaje u mnie Jest tak dobrze, że nie mam sumienia zrobić inaczej. Tzn.po wyjeździe figi i misi, zaczęłam sprzątać i na szybko przedstawiam maluchy mojej milce, a więc tak cudownym sposobem, bez w sumie łączenia, poszły razem w 3 do klatki i żyją sobie w zgodzie. Milka nawet nie szczyrknęła, co jest dziwne, bo rzuciła się na nie jedną świnkę. Jej reakcja jest dla mnie dość dziwna, ale cieszę się, że ma towarzystwo.
Zaznaczam, że zostaje jedna.

[Harvejowa]

czego się nie robi z miłości

[malinka]

Moim zdaniem Figa i Miśka się u mnie zadomowiły.

Sorki że nie obrucone.




Takto siedzą spokojnie. Tylko jak wejdą do klatki wtedy trochę buszują.