Przyjaciele Lorda Pontusa

[porcella]

a to ciekawe

[Inez]

Moim też w domu najlepiej smakuje.

[sosnowa]

Dr Magda mówiła, że oni czasem dają tam najpodlejszego megana wychodząc z założenia, że jak tego pacjent nie ruszy, to naprawdę nie ma zupełnie ochoty na jedzenie . Jakby dziecku dać pizzę, loda, colę, batona i tiktaki

Jak pałaszuje w domu, to jest bardzo dobry znak. Smacznego, Wasza Lordowska Obsiurnosć!

[Miłasia]

Jedz Pontus i zdrowiej . Jaki dobry kolega z Loczka

[katiusha]

Lordzie szamaj dziko!

[porcella]

Lord się wywiązuje

[katiusha]

Doping i tak nie zaszkodzi!

[Yvon]

Piękny widok, Loczek taki wpatrzony w Pontusa. Widać, że go uwielbia

[porcella]

Aczkolwiek czasami dają sobie po razie...

Pontus bierze 5 leków wieczorem i 4 rano, wszystko teraz dopyszcznie. Jeden z leków mu nie smakuje... i nie wiem dawać na poczatku, czy na końcu? Poważnie, bo on pluje i ma pretensję, a leki bedzie bral już na stale, wolalabym, żeby bez pretensji...



BTW Pontus usilowal dzisiaj wciągnąć ten koszyczek z sianem do domku, w którym sypia. No i patrzcie państwo - nie wyszlo!

[jolka]

Biedny Pontus musiał zostawic koszyczek na pastwe Loczka