Strona 138 z 139

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 09 gru 2018, 9:51
autor: sosnowa
Współczuję całym sercem. Są takie świnie.........
Będziemy pamiętać Cwaniaka
:swieca:

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 09 gru 2018, 10:53
autor: Asita
Bardzo smutna wiadomość :( :candle:
Anula, trzymaj się :pocieszacz:

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 12 gru 2018, 20:15
autor: Kluskaxyz
Wiele osób będzie za nim tęsknić :(.

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 12 gru 2018, 22:19
autor: Afi
Wspolczuje... :sadness:

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 12 gru 2018, 23:40
autor: Beth
Bardzo współczuję :C

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 13 gru 2018, 11:22
autor: Anula
Bardzo Wam dziękuję za Wasze wsparcie i miłe słowa :love:
Szczerze mówiąc jestem zdziwiona, że tyle osób jeszcze o nas pamięta. Kiedyś ten wątek prowadziłam na bieżąco, z czasem kiedy z Cwaniakiem było coraz gorzej raz że mało miałam czasu bo setki kilometrów miesięcznie do weta zabierały ogrom czasu; a dwa tak naprawdę miałam tak dosyć, że ostatnią rzeczą jakiej chciałam to przyjść tutaj i opowiadać jak bardzo wszystko jest do dooopy. Nie raz miałam już napisać, że wychodzimy na prostą to na drugi dzień zaś było gorzej.
W domu Cwaniaka baaardzo brakuje, nie umiem się przyzwyczaić, że już go nie ma. Cała taca jego leków i strzykawek stoi nie tknięta, chyba gdzieś podświadomie myślę, że znowu jest na szpitaliku i zaraz wróci.
Nie pomaga też myśl, że zarówno Panda jak i Cukierek siedzą same. Bardzo mnie to męczy, ale póki Cukierek nie wyleczy gronkowca nie mogę Pandy narażać na taką trudną chorobę, już jej chore nerki wystarczą w zupełności. Mam nadzieję, że po tych wielu ciężkich miesiącach przyjdą do nas w końcu jakieś lepsze dni.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję :buzki:

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 15 gru 2018, 17:46
autor: martuś
Och dopiero przeczytałam :sadness:
Anula tak bardzo mi przykro :pocieszacz: Cwaniak miał u Was wspaniałe życie i na pewno jest Wam za to wdzięczny :pocieszacz: Teraz opiekuje się Tesią i Fisią za TM :swieca:

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 28 lut 2019, 19:19
autor: Anula
Nie mogę uwierzyć, że tak długo nas tutaj nie było :shock:
Wspaniałych wieści nie mamy, raczej z nastrojem idziemy co raz to bardziej w dół. Dziewczyny żyją jak gdyby nigdy nic, nie widać po nich tego jak są schorowane i całe szczęście. Cukierek jest wieeeelka (1250g), jej hobby to jedzenie, nie je tylko wtedy kiedy nie śpi. Pandzioszka nadal jest najsłodszą świnką świata, chętnie łazi tu i tam, zwiedza kąty, baaaaa ostatnimi czasy nawet biega :D
Natomiast ich stan zdrowia jest słaby. Cukierek nie wiem już nawet od kiedy jest na inhalacjach. Raz jest lepiej raz gorzej, ale chyba już nawet nie marzymy, że kiedyś pozbędzie się gronkowca. W wyniku powikłań po nim nabawiła się wady serca. Na szczęście wykryto ją wcześnie więc mamy nadzieję, że zatrzymamy w miejscu chorobę jak najdłużej.
Wtorkowe USG u Pandy ujawniło dużą mineralizację, tzn że choroba nerek pogłębia się. Do tego ma zapalenie nerek i problemy z GDO, czekamy na wynik wymazu czy czasem także nie ma gronkowca.
Biedne te moje dziewczyny. Panda dopiero skończyła 3 lata, Cukierek raptem 1,5 roku a obie leczone od miesięcy i bez większych szans na powodzenie.

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 28 lut 2019, 19:21
autor: porcella
oj, to rzeczywiście paskudne kłopoty... Trzymajcie się.

Re: Gliwickie stado - już nie takie samo...

: 01 mar 2019, 7:01
autor: sosnowa
Mocno