CAVIARNIA

Alvin dorasta i próbuje swoich sił. Kąpiel im nie zaszkodzi Dodatkowo możesz pousuwać z klatki wszystkie mebelki żeby nie mieli się o co kłócić (dzima tak robiła jak Szkatule odbijało)

Oni już nic nie mają w klatce... Tak mi ich szkoda, że mają tak pusto... W ogóle jak położe kapciochy na zewnątrz to leżą i jest ok... Wkładam do klatki... Wojna...

I jak tam, prosiaki dalej się kłócą? Od jak dawna tak jest? Przykra sprawa, ale pewnie młody dojrzewa, hormony buzują to i musi pokazać kto tu rządzi. Wg mnie kąpiel to już naprawdę ostateczność i nie zawsze pomoże.

Oni się kłócą fazami... Pare dni kłótni, spokój, parę dni kłótni, spokój... Na szczęście spokój trwa dłużej Też myślę, że to ma związek z dojrzewaniem Alvisia...

Dziś był arbuz i radość. Pieszczoch jak zwykle cały czerwony na brodzie Tak to jest jak ma białą

Arbuz na upały to pyszna sprawa Moje też zawsze są całe mokre - już nie mówię, że oprócz nich mokry jest cały kocyk, podłoga, ściana i wszystko co znajdzie się na "linii strzału"

Święta racja Martuś, przed nimi nic się nie ukryje...

Dobrze, że się uspokoili U mnie dzisiaj królowały dwa gatunki melona, szpinak i pomidory Maluchy uwielbiają taką sałatkę ale jutro lecę po arbuza

Eh... Komputer mi umarł, całkiem... Od dawna się zanosiło, ale miałam nadzieję, że jednak wytrzyma... Nie bardzo mam kasę na nowy

A naprawa? Czasami to jest jakaś głupota...
Ja mam od roku problemy z klawiaturą i teraz jeszcze z kartą graficzną...ale podobnie nie oddam do naprawy, bo boję się że mnie wydoją

On ma już parę lat... Bateria nie trzyma, teraz się już w ogóle nie włącza... Buczy, buczy i przestaje... A ekran ani na sekundę się nie zaswieca... Jutro pojadę do szwagra informatyka, żeby mi dane zagrał... Oby dysk działał