Z Żurkiem już dużo przerabialiśmy na brzydkie kupy. Tych leków, co piszesz, akurat nie miałam. Z czegoś czarnego to tylko ultradiar w tabletkach (rozpuszczałam w wodzie). Nic na dłuższą metę nie pomagało, dopiero jak całkowicie świeże zielone liście wykreśliłam z diety, dużo suszków, a jako "lek" zaczęłam zapodawać ratunkową marumoto bowel boost + mielone liście brzozy + mielona bulwa topinamburu pomogło. Teraz odpukać od dłuższego czasu nie ma srak, powoli zaczęłam wprowadzać świeżą trawę i jest nadal ok. Jedyne co, to kupy jak przecinki, więc rewelacji nie ma, ale przynajmniej srak nie ma.
Jak byłam w Medicavecie to mi dr Judyta też chciała zapodać dla Żura tabletkę na odrobaczenie, w rezultacie nie podała, bo pojechaliśmy stamtąd szybko. Żaden inny wet nie podawał nic na robaki i nie proponował. Lepiej zbadaj kupy zanim coś podasz, a póki co, jeśli sama widzisz, że na suchym jest lepiej, to poczekaj. Wszystkie świnie to żarłoki. Trzeba być silnym



