Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Joanka
Moderator globalny
Posty: 3586
Rejestracja: 25 kwie 2014, 21:21
Miejscowość: okolice Torunia
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: Joanka »

Może jakoś alergicznie Cię dopadło? To często wygląda jak przeziębienie, łącznie z bólem kości, stawów, ogólnym osłabieniem. A wiosną se zrobiła buch buch i wybuchła. Spróbuj zakupić w aptece jakieś coś bez recepty na alergię. A nóż widelec, trzeba spróbować ;) i zdrówka życzę.
Na opowieści z księgarni, powinien być osobny dział ;)
DS: Boguś[*]Biolchem, Dora,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color]
DT: Nikita i Augustyna, Balboa, Witalik
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: sosnowa »

To nie jest alergia tylko parszywa infekcja grypowa, u nas wszyscy to mają oraz większość moich znajomych. Współczuję, to trwa z tydzień i często się kończy powikłaniami i antybiotykiem. U nas i tz i ja tak mamy a młoda od wczoraj też leży. :glowawmur:
katiusha

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: katiusha »

:sadness: Porażka z tymi choróbskami..Zdrowiej! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Poleciałam do lekarza, bo odkąd parę lat temu miałam bezobjawowe (oprócz bardzo wysokiej gorączki i osłuchowo oczywiście było słychać) zapalenie płuc to zawsze idę żeby mnie osłuchali. Nic nie słychać na razie, mam "się leczyć" leżeniem w łóżku, dużą ilością płynów, apapem, syropem prawoślazowym, czymś na ból gardła i rutinoscorbinem. Zdechła jestem całkiem. Od jakiegoś czasu ogólnie zmęczona jestem, wiosna i takie tam. Poza tym - od grudnia co drugi tydzień jeździmy na zmianę z siostrą do rodziców, bo mama hm ... chora?, strasznie mnie to wyczerpuje i fizycznie i psychicznie. Stres - spadek odporności i - voila! Zupełnie jak u świnek morskich :laugh:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: porcella »

OJ, prawda, stresy się zawsze odchorowuje... niestety. Dobrze, że bez wysokiej gorączki, bo od tego, to miękkie nogi się robia na dłużej.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: sosnowa »

zdrowiej i teżeta nie zaraź bo to dopiero jest wesoło!
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

sosnowa pisze:zdrowiej i teżeta nie zaraź bo to dopiero jest wesoło!
O rany! Nie kracz nawet! Ze sobą samą chorą trudno mi wytrzymać a co dopiero z TZ-em 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

No i Ludek po miesiącu brania leków nadal ma białko w moczu, 30 tym razem. Ech ...
Obrazek
paprykarz

Re: Puckowe futerka - cztery kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: paprykarz »

:fingerscrossed: Koszyku zbieraj się i zdrowiej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”