Dzisiaj byłam Z Tosinką u miejscowej pani weterynarz, obeznać temat i jej podejście do świnek

. Biedacto moje ma okropne kupy, nic jej nie przechodzi , na suchej diecie jest lepiej. Tylko,że to pierwszy żarłok ciągle stojący przy misce więc mi jej trochę zal. Apetycik to ona ma, brzuszek miękki. Będziemy zbierać kupki do badania. Teraz powiedzcie mi co mam robić bo ja się zawsze denerwuje strasznie czy leki pomogą czy zaszkodzą. Dostała lek na odrobaczenie w strzykawce do pyszczka+ tabletki, coś czarnego na luźne kupki po 2ml do pyszka w strzykawce oraz metronidazol 1/8 tabletki 1 raz dziennie. Jak nie przejdzie to mówiła wet,że wymaz zrobimy no i te kupy tak czy siak jej zaniosę do zbadania. Ja to bym z trzech wetów obleciała zanim coś podam żeby mieć pewność,że nie zaszkodzi. Zastanawiam się tylko nad tym lekiem na robaki czy podaje się to świnkom???