CAVIARNIA

Kiedy jedziesz i kiedy wracasz?

Wyjechałam w sumie wczoraj, wracam w środę. Prawie tydzień luzu

A, to oznacza, że w domciu męska imprezka....

Męska impreza dziś się kończy, wracam i będę rządzić i zarządzać

Takie coś znalazłam, jak przeglądałam zdjęcia...


Pierwsze dni Tazosa u nas. No prawie mi się łezka w oku zakręciła, jakie to było maleństwo chuchane, dmuchane...A teraz "wielki" pan prosiak na włościach

Jaki słodziaszek do schrupania i wymiziania.... i takie pazurki malutkie...

No i cóż...
prosiaki jakby bardziej dogadane..podzieliły się na strefy wpływów, generalnie rządzi Cheetos. Oprócz pięterka! Obwąchiwał sobie pięterko, kiedy Tazos tam się wylegiwał i pierwszy raz widziałam u Tazosa kręcenie tyłkiem, Cheetos z wrażenia mało się nie przewalił

Fotki z kolankowania Cheetosa

na lizusa


na pieszczocha


no i standardowo, na lwa


Cheetos się nie drapie zrobił się baardzo odważny. Pierwszy wyleciał mi na powitanie po mojej kilkudniowej nieobecności, wychodzi z klatki i kręci się wokół ludzi - albo zwiedza, a jak Tazos wychodzi na spacer, chodzi za nim krok w krok.

infrared pisze:No i cóż...prosiaki jakby bardziej dogadane..podzieliły się na strefy wpływów, generalnie rządzi Cheetos. Oprócz pięterka! Obwąchiwał sobie pięterko, kiedy Tazos tam się wylegiwał i pierwszy raz widziałam u Tazosa kręcenie tyłkiem, Cheetos z wrażenia mało się nie przewalił

Powiem Ci, że to jest ciekawe, że Cheetos był jako drugi a szefuje...

infrared pisze:no i standardowo, na lwa

Ale on ma dużo futra, na tym zdjęciu super to widać....prawdziwy lew

Ależ to jest piękna świnia! Niech żałują jego poprzedni wlaściciele

Tęsknię za nim czasami.
Moją jedyną pociechą jest fakt, że lepszego domu nie mogłabym dla niego wymarzyć

To prawda, widać po świńskiej twarzy, że jest szczęśliwy