Tak, bardzo to przykre...
Melduję, że Piorunek dojechał właśnie do mojego domu. Dam mu się trochę zaadaptować, póki co siedzi sobie w transporterku, przez kraty widzi się z Jeżynką od Joasior.
Dziś późniejszym popołudniem próbujemy łączenia z Czarnym.