Słodziak Maniuś szuka domku! [Łódź] - uratowany

[kimera]

Manius i tak troszkę przytył w porównaniu z pierwszymi wizytami u weterynarza. Był troskliwie ważony, żeby się upewnić, że je (po jedzeniu wyrzuconym z miseczki trudno było powiedzieć ). Swinek dostawał antybiotyki, a do nich Bio-lapis, oczywiście, co też mogło wpłynąć na jego apetyt. Ranek praktycznie już nie ma, futerko odrasta, ale dostał jeszcze trochę żelu Chitopan, który ułatwia gojenie.

[Madzior]

Pod tak troskliwą opieką na pewno będzie niedługo "przytyty"

[Ann]

Pod tak troskliwą opieką na pewno będzie niedługo "przytyty"

No już ja się nim zajmę z powrotem

Kiedy wróciliśmy z Maniusiem do domu zostaliśmy z radością przyjęci przez moje współlokatorki, które stęskniły się za małym i zaproponowały wypicie winka za zdrówko maluszka (nikt się nie oprze Jego urokowi) Oczywiście nie mogliśmy z Maniem odmówić, zwłaszcza, że Maniuś w międzyczasie z radością rozpłaszczył się na norce w kuchni i domagał się głaskania - aż musiałam zrobić mu zdjęcia (telefonem, więc troszkę słabe, ale nie miałam pod ręką aparatu). No powiedzcie sami - czy to nie jest najsłodsza i najukochańsza świnka na świecie?

[dortezka]

jest przeuroczy

[Madzior]

Pan ropuch

[katzarzyna]

jaki naleśnik

[Dropsio]

Jejuuuuuu Maniuś, jak ja Ciebie chcę....

[kamczatka]

Hmm... Już się pogubiłam szczerze mówiąc. Maniek jest nadal do adopcji?

[Ann]

Tak

[gren]

On jest cudowny
Ile ja bym dała żeby moje świnki tak mi się rozpłaszczały na kolanach.