Przyjaciele Lorda Pontusa

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: sosnowa »

:laugh: :laugh: :laugh:
Ale to lordowskie uszy podobne sa do hiszpańskich brwi, więc złudzenie optyczne. ozzy za cyniczny, Albert za łagodny. :lol:
Moim zdaniem jednak Keith z powodu uszu oraz miny zadzierżystej. Oraz ryjka :rotfl:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23142
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: porcella »

Jednakże żaden z ww. panów nie ogryza z takim zamiłowaniem gałązek z jabłoni. Zwłaszcza o piątej rano. Dzwoniąc w kuwetę i miskę jednocześnie.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: martu.ha »

to się nazywa wieczny melanż :lol:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: sosnowa »

Co do ogryzania gałazek, to przynajmniej dwu z w.w panów znanych jest z tego, że nie gardzili bardziej egzotycznymi i silniej działającymi produktami niekoniecznie spożywczymi. Nie twierdzę, że miały postać gałązek, ale po nich robi się dziwne rzeczy. a dzwonienie o 5 rano to może byc objaw megakaca, co nie?
JaAnia

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: JaAnia »

Czy oni nie obgryzają gałązek jabłoni? - kto to wie. Może i dzwonią czymkolwiek o 5 rano. :lol:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: sosnowa »

Ogryzanie gałązek by mnie znowu tak bardzo nie zdziwiło w ich przypadku, naprawdę :rotfl:
Od razu powiem, że uwielbiam Keitha w szczególności a Stonesów w ogóle. Żeby nie było, że stara ciotka pała świętym oburzeniem :lol: .
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23142
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: porcella »

W kwestii pałania, to raczej dzięcielina... ;)

Jutro idziemy z Lordem do dr Kasi - kontrolnie i usunąć kaszaka z karku, albowiem musi swędzi i Lord swą lordowską głową tlucze w półkę od spodu.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: joanna ch »

:102: A wszystko przepasane, jakby wstęgą, miedzą zieloną, na niej z rzadka ciche świnie siedzą :102:

A to walenie głową musi coś znaczyć? U mnie Bunia z wnerwu lubi sobie ponaparzać a to w hamak od spodu, a to w półkę, a to we mnie, a to w powietrze jak nie ma w co. Do tego grzebanie przednią stópką à la kura.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23142
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: porcella »

joanna ch pisze::102: A wszystko przepasane, jakby wstęgą, miedzą zieloną, na niej z rzadka ciche świnie siedzą :102:
Pani, a gdzieś Pani taką cichą świnię widziała? :laugh:

Nie wzięłam pod uwagę z tym waleniem glową, że to może być po prostu stary Pontus jęty szałem :roll:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Lord Pontus i przyjaciele

Post autor: joanna ch »

Świnia przecież potrafi być cicha, jak jest bojliwa :szczerbaty: Moje na przykład dopiero po jakichś trzech-pięciu dniach wakacji u rodziców zaczynają drzeć ryje o żarcie. Mam więc czasem kilka dni odpoczynku dla uszu...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”