CAVIARNIA

Ja mam podobnie z moim lubym
Martwi się czy świnki mają wodę, cmoka, wywołuje z domku, przytula i mizia oraz aktualnie pomaga w leczeniu
A przed wczoraj zgodził się na doświnienie - podjęliśmy decyzję o adopcji dwóch dziewczyn- i zgodził się na C&C

Super Doświnianie! Gratuluję!

Ah ci nasi mężczyźni

a dziękuję
Do finalizacji pozostał miesiąc. Trzeba pierw wszystkie dziewczyny wyleczyć

Trzymam kciuki za zdrówko!

Wczoraj znów patrzyłam na maluchy przez Skype, TŻ ich przyniósł przed komputer... Moje słodkie kluseczki

Jeszcze trzy dni do pracy tutaj.... Chociaż ostatnio trochę atmosfera się poprawiła i jest mniej stresu... Mimo to chcę wracać już do TŻ i maluchów

Ale mi chodziło o mnie z tą interesownością I było to pół żartem

Ja też mam dziką radość, jk P. okazuje przywiązanie do dziewczyn, bo o ile szczury miały jego pełne błogosławieństwo, to na świnki w domu kręcił nosem...

czas szybko zleci Tym bardziej, że się atmosfera nieco poprawiła

Dzisiaj przedostatni dzień pracy we Włoszech, jeszcze tylko dziś i jutro muszę tam iść

Jeżeli chodzi o chłopców, to TŻ wczoraj im posprzątał i ładnie dokarmia ich owocami. Byle do soboty Zamiziam ich

Mój Tż też wykazuje wielkie zainteresowanie świnkami. A to czy głodne nie są, a to chce im dawać jeść, pomaga przy sprzątaniu

zamiziaj, zamiziaj - należy się wam

no ja niestety w sprzątaniu wsparcia od lubego nie mam
ale nie narzekam jakoś specjalnie, w końcu kto się nadaje najlepiej do meblowania chasjendy jak nie pańcia

Jeszcze tylko juuutro Szkoda mi tylko tej temperatury i słońca.... Poznałam też parę fajnych osób Może kiedyś tu wrócę z TŻ na parę dni, kto wie Szkoda, że prośków nie możnaby zabrać w tę wszechobecną zieleń...