Strona 13 z 25

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 9:24
autor: martuś
Super :yahoo: Takie wiadomości chciałam przeczytać :love:
Zdrówka dla Lusi :buzki:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 10:37
autor: joanna ch
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 18:11
autor: porcella
Wróciłyśmy. Lusia niby w dobrej formie, ale waga zjechała, więc nie wiem, jak to będzie. Zobaczymy.

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 18:52
autor: boe22
:( jak tak dalej pójdzie, to będzie niewidzialna, taka drobinka :fingerscrossed:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 20:22
autor: Beatrice
porcella pisze:Wróciłyśmy. Lusia niby w dobrej formie, ale waga zjechała, więc nie wiem, jak to będzie. Zobaczymy.
Stres. I psychiczny i fizyczny.no i głodówka trochę.Doktor wypisała to ma być dobrze! Kciuki! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 17 lut 2018, 22:03
autor: Ramireza
Oj ta biedna Lusia złapała mnie za serce. Jest identyczna z moim świnkiem i z wyglądu i z zachowania, a to straszny świrus jest. Jak go wypuszczam to leci przez pokój i korytarz do klatki świnkowej i jej tam śpiewa i szarpie kraty. Te świnki widać mają masę energii i odwagi na każdym szczeblu życia. Nie wiadomo, kiedy są naprawdę chore. Niech się trzyma Starsza Pani :fingerscrossed:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 22 lut 2018, 1:44
autor: boe22
Jak się miewa babcia Lusia?
Śmiga dalej?
Ucałuj ją w kuper ode mnie!

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 22 lut 2018, 6:24
autor: porcella
Z tym śmiganiem to różnie. Mam jakieś gypowate paskudzwo, więc zajmuję się świniami w masce i rękawiczkach i niespecjalnie chętnie dostarczam rozrywek, raczej ograniczam się do konieczności, czyli karmię i wymieniam jak śmierdzą...

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 22 lut 2018, 19:32
autor: zwierzur
Porcello, aleś mi ćwieka zabiła! Gypowate paskudztwo w masce i rękawiczkach... :shock: :think: :rotfl: Załapałam po kilkakrotnym czytaniu...

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 22 lut 2018, 21:06
autor: Beatrice
Bardzo dobrze,że w masce i rękawicach! Sąsiadom właśnie odszedł 2- letni świnek, po tym jak oni zachorowali na grypę!
Uwaga na wszelkie infekcje!
Porcello,zdrowia i zdrowia!Tobie i Lusi! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki: