Feniks [*] i Morfeusz - w DS
Moderator: silje
-
- Posty: 159
- Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
- Miejscowość: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
To prawda, Malina dała czadu z odchowaniem Feniksa - małego terrorysty.
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
To kwestia genów, ja mu tylko pomogłam odzyskać naturalne piękno
. Właśnie mi się przypomniało że jak chłopaki do mnie trafili to nic nie byli nauczeni jeść, dopiero zaczęłam im wprowadzać różne warzywa i przekonali się do różnych smaków
Panowie też już krzyczą o jedzenie jak się ledwo wejdzie do domu? U mnie tylko słyszeli że ktoś zamek otwiera już krzyk. Wiadomo było że są świnie w domu
zdj do kalendarza było wysłane jak Feniks dochodził dopiero do siebie, bo termin konkursu był wcześniej, jak Feniks jeszcze nie był taki piękny jak teraz. Za rok trzeba wysłać aktualne zdjęcie 




-
- Posty: 159
- Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
- Miejscowość: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Ich naturalną przystojność uwieczniam systematycznie. 
Przedwczoraj "gotowali" ze mną obiad (baraszkowali w kuchni). Bardzo ciekawskie stworzonka i łażące po wszelkich rodzajach nawierzchni. Wczoraj oglądali ze mną tv (oni oczywiście przykryci poszewką od kołdry, gdzie grzali swe gnaty). Prostując sprawę z jedzeniem - żrą (jeść to trzeba umieć). Trochę wybrzydzają przy pełnym półmisku, ale w miarę zbliżania się do jego dna znika zeń praktycznie wszystko. Ta ich początkowa wstrzemięźliwość była chyba spowodowana lekkim stresem związanym z przeprowadzką. W sumie się chłopakom nie dziwię, słota i 2-gie nowe miejsce jednego dnia.
Na dzień dzisiejszy jest tak, że próbują się nie dać złapać w klatce, ale na rękach są grzeczni. Morfeusz popcorni na wybiegu, Feniks jest bardziej stateczny. W klatce podchodzą już do nas, do jedzenia podbiegają. Morfeuszek nawet czasami da się pomiziać po ryjku. Pracuję na Feniksem.
PS
Malina, już wiem, co miałaś na myśli pisząc, że Feniks ma specyficzny głos. On brzmi, jak jakiś jastrząb! Ponad to potrafi zapomnieć, że 2x już jadł zielone i drze ryjka o 3 danie 2-go śniadania. Nadto często chrumczy sobie w klatce.
PS 2
Czy chłopaki gruchali na siebie od zawsze? Ilekroć się mijaj albo wchodzą do domku, to ciągle mają coś sobie do "wygruchania".

Przedwczoraj "gotowali" ze mną obiad (baraszkowali w kuchni). Bardzo ciekawskie stworzonka i łażące po wszelkich rodzajach nawierzchni. Wczoraj oglądali ze mną tv (oni oczywiście przykryci poszewką od kołdry, gdzie grzali swe gnaty). Prostując sprawę z jedzeniem - żrą (jeść to trzeba umieć). Trochę wybrzydzają przy pełnym półmisku, ale w miarę zbliżania się do jego dna znika zeń praktycznie wszystko. Ta ich początkowa wstrzemięźliwość była chyba spowodowana lekkim stresem związanym z przeprowadzką. W sumie się chłopakom nie dziwię, słota i 2-gie nowe miejsce jednego dnia.
Na dzień dzisiejszy jest tak, że próbują się nie dać złapać w klatce, ale na rękach są grzeczni. Morfeusz popcorni na wybiegu, Feniks jest bardziej stateczny. W klatce podchodzą już do nas, do jedzenia podbiegają. Morfeuszek nawet czasami da się pomiziać po ryjku. Pracuję na Feniksem.
PS
Malina, już wiem, co miałaś na myśli pisząc, że Feniks ma specyficzny głos. On brzmi, jak jakiś jastrząb! Ponad to potrafi zapomnieć, że 2x już jadł zielone i drze ryjka o 3 danie 2-go śniadania. Nadto często chrumczy sobie w klatce.
PS 2
Czy chłopaki gruchali na siebie od zawsze? Ilekroć się mijaj albo wchodzą do domku, to ciągle mają coś sobie do "wygruchania".
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
A to się bardzo cieszę że żrą jak się należy
mówiłam że ma specyficzny i to trzeba usłyszeć, od razu wiadomo kto kiedy wrzeszczy
. Super ze chłopaki się zadomowili na dobre i że mają taki kochający domek, grzanie gnatow pod kołdra to chyba najlepsze co może być, zaraz po jedzeniu
koniecznie PiDzi musisz nam pokazać kilka foteczek 




- justynuszek
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
- Miejscowość: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Jak tam sie mają włochacze ? 

-
- Posty: 159
- Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
- Miejscowość: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Witam Pani Justyno,
Przepraszamy za brak jakiś relacji, ale po prostu brakuje nam czasu. Nie mniej jednak jakies fotki wrzucimy niebawem. Chłopaki póki co zasymilowali się (Feniks nadal ucieka przed ręką, ale gdy się bierze go stanowczo, to jest grzeczny). Jedzą, mają naszą uwagę, są puszczani na salony i gubią tony sierści. Nienawidzą kąpieli! Ogólnie kochane prośki, kupiły nas
Przepraszamy za brak jakiś relacji, ale po prostu brakuje nam czasu. Nie mniej jednak jakies fotki wrzucimy niebawem. Chłopaki póki co zasymilowali się (Feniks nadal ucieka przed ręką, ale gdy się bierze go stanowczo, to jest grzeczny). Jedzą, mają naszą uwagę, są puszczani na salony i gubią tony sierści. Nienawidzą kąpieli! Ogólnie kochane prośki, kupiły nas

- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Tak to jest z tymi prosiakami. Zawojują Dwunogi w try miga 

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Cieszę się że chłopaki mają się dobrze
uważajcie na kąpiele w te chłodne dni. Czekam cierpliwie na
i wymiziaj ode mnie chłopakow 



-
- Posty: 159
- Rejestracja: 25 sie 2016, 19:04
- Miejscowość: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
Witamy po dłuższej przerwie.
Niestety, nasi ludzie nie mieli czasu uwieczniać naszej boskości i przystojności. Dobrze, że ich zmotywowaliście.
Morfi oczywiście spożywa, bo czymże jest życie bez spożywania?!

W zasadzie jedyne, co Morfeuszka zastanawia, to fakt, że nie ma warzyw, a były rano i po południu. Sucha karma też obleci.

Świń wyalienowany, ale dominator. Zdominował wszystkie dwa polarki, które dostali do leżenia, a prócz tego podłogę, lampę, koce, ręczniki i moje spodnie.

Cudem wylazł spod półki, którą im zrobiłem. Generalnie to Feniks jest dzik! Nie mniej jednak świnie pozdrawiają swoje ex opiekunki!

Niestety, nasi ludzie nie mieli czasu uwieczniać naszej boskości i przystojności. Dobrze, że ich zmotywowaliście.
Morfi oczywiście spożywa, bo czymże jest życie bez spożywania?!

W zasadzie jedyne, co Morfeuszka zastanawia, to fakt, że nie ma warzyw, a były rano i po południu. Sucha karma też obleci.

Świń wyalienowany, ale dominator. Zdominował wszystkie dwa polarki, które dostali do leżenia, a prócz tego podłogę, lampę, koce, ręczniki i moje spodnie.

Cudem wylazł spod półki, którą im zrobiłem. Generalnie to Feniks jest dzik! Nie mniej jednak świnie pozdrawiają swoje ex opiekunki!

Re: Feniks i Morfeusz [Sosnowiec] wst. rez.
O matko jacy oni są piękni! Morfi jaki wyczesany
wyglądaja zjawiskowo. Dziękujemy za fotki i pozdrowienia 

