elka_w pisze:Kochana zapełnij kolejnym skarbem klatkę

:)
zapełnię, bo pustej dłużej nie zniosę... mała kluska już rośnie
A tymczasem..
Właśnie wróciliśmy z Baccarą z lecznicy. Niepokoiło mnie, bo "guzek" się powiększył, był wyraźniejszy niż tydzień temu.
Okolica umiejscowienia 'zła i niedobra' - tuż obok cewki moczowej i dróg rodnych, tam gdzie dużo naczyń krwionośnych, węzłów chłonnych itd.
Wet zdecydował, że najpierw nakłuje... Jak zobaczyliśmy wyciekającą ropę to wet się roześmiał, a ja odetchnęłam...
- Czy to ropień?
- Tak, ropień! Na szczęście! Otorbiony ropień to najlepsza z wszystkich złych rzeczy, jakie mogły tam być...
Mamy jeszcze przez kilka dni przemywać okolice i wyciskać ewentualna ropę. I trzymać kciuki

- żeby ropień nie zaczął się odnawiać - bo wtedy będzie potrzebne nacięcie i wyczyszczenie ropnia pod narkozą.