
Puchatka w DS i Tofii wolna
Moderator: silje
- Chrumka
- Moderator globalny
- Posty: 2039
- Rejestracja: 10 lip 2013, 7:56
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Praga Południe
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23191
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Z wielkim smutkiem, na prośbę Uli i Agi, przekazuję wiadomość: Puchatka odeszła dzisiaj nagle.
Śpij maluszku
Śpij maluszku

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Jesteśmy w szoku z powodu odejścia Puchatki
Byliśmy u weterynarza w środę, bo Puchatka miała bóle kręgosłupa - przy głaskaniu popiskiwała. Dostaliśmy wtedy również wyniki badań histopatologicznych i było wszystko w porządku, więc wydawało się, że najgorsze jest za nami. W piątek pojechaliśmy do weterynarza jeszcze raz. Zdjęcia Rtg nic nie wykazały, osłuchowo wszystko było w porządku dostała kolejne leki przeciwzapalne. Dzisiaj rano Puchatka była bardzo słaba - przemieszczała się na niewielkie odległości, pokładała się na misce. Zapakowaliśmy się od razu do weterynarza z myślą, że zostawimy ją w szpitaliku, żeby była pod ciągłą opieką weterynaryjną, ale niestety nie udało się nam dojechać. Droga do weta zabiera nam niestety koło godziny i Puchatka niestety nie dała rady. Prawdopodobnie był to jakieś zapalenie na tle neurologicznym. Sekcja prawdopodobnie nic by nie wykazała, więc zabrałyśmy ją ze sobą i pochowałyśmy na działce pod piwonią.

Byliśmy u weterynarza w środę, bo Puchatka miała bóle kręgosłupa - przy głaskaniu popiskiwała. Dostaliśmy wtedy również wyniki badań histopatologicznych i było wszystko w porządku, więc wydawało się, że najgorsze jest za nami. W piątek pojechaliśmy do weterynarza jeszcze raz. Zdjęcia Rtg nic nie wykazały, osłuchowo wszystko było w porządku dostała kolejne leki przeciwzapalne. Dzisiaj rano Puchatka była bardzo słaba - przemieszczała się na niewielkie odległości, pokładała się na misce. Zapakowaliśmy się od razu do weterynarza z myślą, że zostawimy ją w szpitaliku, żeby była pod ciągłą opieką weterynaryjną, ale niestety nie udało się nam dojechać. Droga do weta zabiera nam niestety koło godziny i Puchatka niestety nie dała rady. Prawdopodobnie był to jakieś zapalenie na tle neurologicznym. Sekcja prawdopodobnie nic by nie wykazała, więc zabrałyśmy ją ze sobą i pochowałyśmy na działce pod piwonią.
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Strata Puchatki bardzo boli, zwłaszcza, że była jeszcze taka młodziutka. Nie żyje już również Eureka, z którą jechała z Warszawy. Człowiekowi żal każdego prosiaczka, ale w przypadku takich maluchów zawsze jest za wcześnie 
Jednak zgodnie z zasadą "spieszcie się kochać świnki, tak szybko odchodzą", zdecydowaliśmy się na adopcję kolejnych: Lucynki i Uli od oxi30. Są prawie w wieku Helgi i mamy nadzieję, że będą dla niej pocieszeniem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to odbierzemy je 13.09.

Jednak zgodnie z zasadą "spieszcie się kochać świnki, tak szybko odchodzą", zdecydowaliśmy się na adopcję kolejnych: Lucynki i Uli od oxi30. Są prawie w wieku Helgi i mamy nadzieję, że będą dla niej pocieszeniem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to odbierzemy je 13.09.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23191
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
No wlaśnie tak pomyślałam o Eurece... strasznie mi było smutno, kiedy odeszła. Puchatkę przeciez też miałam przez chwilę u siebie, to były urocze stworzenia, takie młodziutkie...
Słusznie robisz, Ula - następne świnki będa mialy dom.
Słusznie robisz, Ula - następne świnki będa mialy dom.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Z całęgo serca wspołczuję. Za szybko odchodzą.
Robicie najlepszą rzecz możliwą. Wam będzie łatwiej, a świnkom to w ogóle, zwłaszcza tym osieroconym. Żałoba jest dla świnek bardzo ciężkim przeżyciem Zrobiłam to samo na wiosnę i nie żałowałam tego przez moment.
Patrz, a ja niw doczytałam, że miałyśmy jednoczesnie wzdęte prosię po operacji. Szkoda, że finał taki sam. to mogły byc przerzuty.U Euzebiusza rtg nic nie pokazywał, a płuca były całe w nowotworze.
Trzymaj się
Robicie najlepszą rzecz możliwą. Wam będzie łatwiej, a świnkom to w ogóle, zwłaszcza tym osieroconym. Żałoba jest dla świnek bardzo ciężkim przeżyciem Zrobiłam to samo na wiosnę i nie żałowałam tego przez moment.
Patrz, a ja niw doczytałam, że miałyśmy jednoczesnie wzdęte prosię po operacji. Szkoda, że finał taki sam. to mogły byc przerzuty.U Euzebiusza rtg nic nie pokazywał, a płuca były całe w nowotworze.
Trzymaj się
- Chrumka
- Moderator globalny
- Posty: 2039
- Rejestracja: 10 lip 2013, 7:56
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Praga Południe
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna


- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Smutne wieści 

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Puchatka w DS i Tofii wolna
Minęły już dwa tygodnie od odejścia Puchatki, ale wciąż trudno uwierzyć, że jej z nami nie ma. Tyle rzeczy przypomina nam o niej, że to wciąż boli. Była teraz dwa tygodnie na urlopie i teoretycznie powinno być łatwiej, bo zmiana otoczenia, ale wcale nie było. Przejechał samochód w którym skrzypiał pasek klinowy i mówiłyśmy "ćwierka jak Puchatka", na balkonie skakał wróbel i mówiłyśmy "jaka słodka kruszynka, jak nasza Puchatka", zrzucałam na kwaterze zdjęcia z aparatu a tam pierwsze zdjęcie to Puchatynka. Mam dwie nowe kruszynki, ale Puchatka wciąż jest z nami.