Dziękuję za kciuki! Chyba mają jednak jakąś moc

Z Olesiowego podniebienia usunięto coś, co przypomina kamyk wielkości zęba (albo ułamany kawałek zęba) i kupę ropy spod spodu. Pacjentka po wybudzeniu wygląda, jakby nic się nie stało - pałaszuje siano z ogromnym, jak zwykle, apetytem

Ropień nie penetrował do oczodołu, ale spowodował spuchnięcie i stan zapalny tkanek za okiem, co spowodowało wytrzeszcz, do niedzieli oczko powinno wrócić do normalnego położenia.