Witaminki by się przydały, tylko widzę, że one są do rozpuszczenia w poidle, a Aro jest właściwie niepijący. Więc nie wiem, jak by to szło
Ale leki ładnie pije, może by wypił ze strzykawki?
O domku pomyślałam takim- od Pastuszka
http://imageshack.us/a/img96/5924/ln7w.jpg, tylko nie wiem, czy ten próg by mu nie przeszkadzał
Pomyślę, jak się trochę ogarnę.
A dziś od rana była u nas akcja "Liść Dębu". Aro przez godzinę siedział w misce i myślał o co w tym wszystkim chodzi. Wysikać się (do badania)- nawet nie miał zamiaru, mimo zjedzonego wcześniej ogórka. Opcjonalnie do badania mogłyby być bobki, ale jak na złość- przez 2,5 godz nie zrobił nawet jednego. Świnia jedna . No ale... w ostatniej chwili się udało
- 4cm siuśków zdobylim
Pojechały z MAS do Gdańska (dziękuję!
), a stamtąd zdaje się do Warszawy. Wynik za 10 dni.
Siedzę i myślę o co chodzi..