
Biegunki i miękkie bobki
Moderator: Dzima
Re: Biegunki i miękkie bobki
jedyne wolne miejsce jest koło kaloryfera. Wybrałam chyba mniejsze zło. Żadnych foli, szafa przewiewna (taka taniość ze szczelinami
)

-
- Posty: 208
- Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
Nikodemcio- w życiu nie koło kaloryfera!!!
Wymyśl coś, a jak nie to dawaj to siano do mnie

Wymyśl coś, a jak nie to dawaj to siano do mnie



Re: Biegunki i miękkie bobki
Jeszcze nie zgłupiałam do reszty
(choć mój TŻ twierdzi, ze jednak)
Chciałabyś!

Chciałabyś!

-
- Posty: 208
- Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
Ale coś w tym jest, bo od świnek się głupieje





- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
Pelcia, a w pudle kartonowym (zamkniętym) na zadaszonym balkonie można? Muszę zakrywać, bo na tym balkonie mam ptaszarnię, dokarmiam sikorki a i gołębie, które się tam latem wykluły i wychowałay, nadal pomieszkują
.

-
- Posty: 208
- Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
Sosnowa
- gdybyś nie miała "gołębnika" na balkonie tylko "sikornik" to byłoby ok, ale tak to musisz sama ocenić.

- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
Weź tu i oceń, jak te głupole właśnie sobie zrobiły gniazdo i zniosły jajko? (w sensie rodzice tych co się wykluły, kazirodztwo jeszcze się na tym balkonie nie odbywa) wyszłm se po siano i zdębiałam. I co ja mam teraz z tym zrobić, przeciez zamarznie im jak amen w pacierzu. A jak zacznę łazic i ocieplać to też zamarznie, bo uciekną. A już byłam skłonna przeciwstawiać się obiegowym opiniom i twierdzic wszem i wobec, że to są mądre ptaki.
Re: Biegunki i miękkie bobki
Hej wszystkim. Byłam ostatnio z świniaczkiem u weta, miał zbadane ząbki brzuszek i wszystko jest oki. Ale świnka nadal nie chcę jeść. Je tylko miękkie rzeczy, typu banan albo ogórek i ewentualnie płatki owsiane ale nie radzi sobie z karną ani z siankiem. Jestem już naprawdę załamana bo nie wiem co robić, niby wszystko jest okej a jednak nie jest 

-
- Posty: 813
- Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
- Miejscowość: Zabrze
- Kontakt:
Re: Biegunki i miękkie bobki
A miał badane trzonowce? Mi to wygląda na przerośnięte trzonowce (te zęby usadowione głębiej w pyszczku). Albercikowi przerosły i zaciskały się na języku, chciał jeść, ale nie umiał. Takie zęby też normalnie się skraca, świnkę trzeba dokarmiać, musi jeść siano i karmę, bo inaczej zacznie chudnąć. Idź to innego weta i poproś o sprawdzenie trzonowców.blumbi pisze:Hej wszystkim. Byłam ostatnio z świniaczkiem u weta, miał zbadane ząbki brzuszek i wszystko jest oki. Ale świnka nadal nie chcę jeść. Je tylko miękkie rzeczy, typu banan albo ogórek i ewentualnie płatki owsiane ale nie radzi sobie z karną ani z siankiem. Jestem już naprawdę załamana bo nie wiem co robić, niby wszystko jest okej a jednak nie jest
Re: Biegunki i miękkie bobki
Miał badane te ząbki i to dwa razy i bardzo dokładnie. Weterynarz twierdzi że mu nie przeszkadzają. Do weterynarza jeżdżę specjalnie do Łodzi, a dokładnie do gabinetu "pod żabką", który jest polecony na tutejszym forum. Dawałam mu karme na siłę do pyszczka ale ją pomemlalł i wypluwał, a sianko tylko tak ciągnie, nie mogę go oderwać i pogryźć 
