Ostrzygłam Leszka

.Teraz to już w ogóle wygląda jak półtora nieszczęścia.
Powiem tylko tyle, że całkiem krótkowłosy nie jest.
Po wlewkach podskórnych z NaCl (+ odrobina Duphalyte) jest troszkę lepiej, ale na pewno nie jest dobrze. Lesio mocno się ślini, właściwie całe podgardle ma mokre, do tego dołączył się specyficzny zapach- myślę, że przyplątała mu się drożdżyca do kompletu

. Je bardzo mało..
Jutro jedziemy do dr Kasi.
KiteeKatt
- dziękuję za chęci, ale jakoś dajemy radę. A dla tymczasów ma przyjść większa paczka stowarzyszeniowa.