CAVIARNIA

No to ciężki zawód sobie wybrałaś, ale pewnie jak uda się takie dziecko wyprowadzic na prostą to duma i poczucie spełnienia są

no zawód ciężki.. ja podziwiam!

Moje mają suche i sianko 24h. Świeże 2 razy dziennie.. no i przez resztę dnia o ile czegoś nie dojedzą

A ziółka? Jako dodatek?

Wydaje mi się, że oni strasznie dużo ostatnio jedzą. W 2 tygodnie zeszło mi 970g karmy

I muszę się przyznać, że mam w domu świnie ćpuny Namiętnie zaciągają się zapachami prania wiszącego na suszarce. Tak im się podoba, że aż na tylnych łapkach stają, byle przytknąć nos do wypranych koszulek

Ziółka zawsze możesz dodać

O! Ale Tedik się wyprężył na dwóch łapkach

Domek wygląda jak po nalocie bombowym Panowie dorodni, to i jedzą dużo

Ten domek to już w opłakanym stanie, ale przez chłopaków ciągle uwielbiany On już nawet nie stoi na fundamentach. Raz jak stał w klatce to Tadek tak podskakiwał, że wywalił go na dach i zablokował Ricosia, który siedział pod półką w klatce i nie mógł wyjść. Od tego czasu domek stoi na dachu na wybiegu. Taki dom do góry nogami

Moje robią z praniem dokładnie to samo! Przybiegają, stają na dwóch łapkach, obwąchują pranie... I... zalewają podłogę pod praniem

panowie masę robią moje dziewuchy wszystko co czyste muszą olać... Ach dola Dużej... wieczne pranie