Re: Żurek i Alfredzik
: 03 lip 2015, 11:15
wycwanił się Żurek
ja też mam nadzieję, że nie będzie u Pigi gorzej niż jest.. wiadomo, że jest trudniej, bo 3 razy dziennie jej daję ratunkową i się martwię co będzie jak później z pracy wrócę czy coś. Zostawić jej tego na później nie mogę bo Czołgi są jak odkurzacze
niby coś po śniadaniu powinno zostać, niby płatki owsiane ma ale i tak się martwię..
a najbardziej się boję przejścia na totalnie ręczne karmienie.. wiadomo, ile urlopu mogę wziąć to bym wzięła a co z resztą? a karmić trzeba co ok 3h.
ale tfutfutfu.. ma być jak jest albo tylko lepiej!
ja też mam nadzieję, że nie będzie u Pigi gorzej niż jest.. wiadomo, że jest trudniej, bo 3 razy dziennie jej daję ratunkową i się martwię co będzie jak później z pracy wrócę czy coś. Zostawić jej tego na później nie mogę bo Czołgi są jak odkurzacze
a najbardziej się boję przejścia na totalnie ręczne karmienie.. wiadomo, ile urlopu mogę wziąć to bym wzięła a co z resztą? a karmić trzeba co ok 3h.
ale tfutfutfu.. ma być jak jest albo tylko lepiej!
