Strona 118 z 139

Re: Gliwickie stado :)

: 07 sty 2018, 14:09
autor: Dzima
Jak dobrze, że byłaś wtedy w domu :shock: kurczę u mnie też kapią te poidła, wydaje mi się że to wina uszczelki przy gwincie bo ona się wyrabia, ostatnio do każdego poidła dołożyłam jeszcze po jednej gumowej podkładce, bo ile można wymieniać żwirek pod poidłem. W życiu bym nie pomyślała, że to może być niebezpieczne dla świnki.

Zdrówka Pandziu :fingerscrossed:

Re: Gliwickie stado :)

: 07 sty 2018, 23:41
autor: Cooyo
O kurczę :shock: Pandusiu, kuruj się :fingerscrossed:

Re: Gliwickie stado :)

: 08 sty 2018, 9:24
autor: Anula
Pandzioszka dziękuje za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia :buzki:

Ma się dobrze (odpukać). W czwartek z kliniki w Katowicach odebrałam ją i pojechałyśmy od razu do Bielska, żeby dr Całus jeszcze się wypowiedziała na jej temat. Jak sobie przez weekend patrzyłam na tą najsłodszą na świecie świnkę to nie wierzyłam, że parę dni temu była 3 łapkami za TM.
Historię z poidłem opowiedziałam wszędzie gdzie się da. Wywołała niemałe poruszenie i dobrze, może to uchroni choćby jednego prosiaczka. Poidła z trixie wywaliłam od razu. Kupiłam sippy i szczerze, nie uważam, że jest bezpieczniejsze. Panda potrafi odwrócić głowę do góry nogami i tak czy siak władować całe do gardła :glowawmur: Na tą chwilę wróciłam do drinky, ale pomysłów na dłużej brak. Cwaniak pije z miseczki, Fiśka coś tam ciumka a Panda, która ma chore nerki nic a nic :idontknow:

Podawanie leków idzie opornie, bardzo opornie. Mieszam jej już wszystko, nawet probiotyk z karmą ratunkową a i tak to droga przez mękę. I jeszcze ta myśl "żeby zaś się nie zachłysnęła" :glowawmur: Tak Pandzioszek wygląda po walce ze mną:

Obrazek

Po ostatnich dniach po raz kolejny mam przemyślenia, że właściciel świnek powinien:
1. Nie sypiać
2. Nie pracować
3. Być zawsze w domu
4. Kilka razy dziennie dokładnie przyglądać się świnkom
5. Być zawsze przygotowanym do trasy, mieć do dyspozycji swój samochód, zawsze zatankowany, mieć prawo jazdy i być dobrym kierowcą, żeby w stresie podołać zadaniu LUB mieszkać 5 minut od dobrego weta/samemu być wetem
6. Mieć miliony molet na ewentualne koszty leczenia
7. Przewidywać co niemożliwe do przewidzenia
:levitation:

Re: Gliwickie stado :)

: 08 sty 2018, 10:42
autor: urszula1108
Nie zgodzę się z punktem 5. Właściciel powinien cały dzień przyglądać się świnkom, bo one zawsze wykombinują coś wtedy, gdy na chwilę spuścisz je z oczu.
Zestresowałaś mnie tym poidełkiem. U nas Mysza tak strasznie nim szarpie podczas picia, że martwię się, że coś sobie zrobi :(

Re: Gliwickie stado :)

: 08 sty 2018, 10:48
autor: Anulka1602
Zgadzam się z Ulą bo :świnka1: :świnka2: zawsze coś wykombinują w najmniej odpowiednim i niespodziewanym momencie :glowawmur:
A z tym poidłem-masakra,ja chyba moim zlikwiduję bo i tak pięknie piją z miseczki a z poidła to tak jak wasze-cała rurka prawie w gardle :glowawmur:

Re: Gliwickie stado :)

: 08 sty 2018, 11:00
autor: Anula
Anulka1602 pisze:Zgadzam się z Ulą bo :świnka1: :świnka2: zawsze coś wykombinują w najmniej odpowiednim i niespodziewanym momencie :glowawmur:
A z tym poidłem-masakra,ja chyba moim zlikwiduję bo i tak pięknie piją z miseczki a z poidła to tak jak wasze-cała rurka prawie w gardle :glowawmur:
Ja muszę koniecznie nagrać jak piją moje świnie. Cwaniak atakuje poidło do góry nogami, Panda wkłada rurkę po gardło a Fiśka zanim weźmie łyka to kilka razy musi zrobić głową kółeczko wokół rurki. Zawsze wiedziałam, że moje świnie nie są normalne... :levitation:

Re: Gliwickie stado :)

: 08 sty 2018, 11:53
autor: Anulka1602
To twoja Fiśka z moją Łatką tworzyłyby duet doskonały :laugh: :laugh: :laugh:

Re: Gliwickie stado :)

: 12 sty 2018, 9:16
autor: Anula
Wczoraj był smutny dzień, 1 rocznica śmierci Tesi... tyle czasu minęło, a tęsknię za nią tak samo :?

Zdjęcie nieostre ale jedne z ostatnich jakie mam. Idealnie oddaje naturę Tesi, uwalić się na jej ulubionej półce i spróbować się na niej zmieścić :love:

Obrazek

Re: Gliwickie stado :)

: 14 sty 2018, 1:52
autor: Kluskaxyz
Tesia :candle: piękna była :(

Re: Gliwickie stado :)

: 22 sty 2018, 8:08
autor: Anula
Przychodzimy i dajemy znać co u nas.
Pandzioszka była tydzień temu na kontroli. Na RTG wyszło, że po zapaleniu płuc nie ma ani śladu :jupi: Moja dzielna słodka dziewczynka, w życiu bym nie pomyślała że tam mało brakowało żeby odeszła za TM.
U reszty wszystko bez zmian, Fiśka wszystko gryzie i wpier....la, a Cwaniak gada, gada i GADA :laugh: