Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

hanel3

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: hanel3 »

Łoo, nie dobrze
:fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: porcella »

o żesz. :fingerscrossed:
Dr Kraszewska na urlopie, bedzie dopiero 13 lipca, ale jak trzeba szybko, to idż do innego doktora, który zechce zrobic echo śwince, bo nie wszyscy chcą...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: joanna ch »

O matko ile tego wszystkiego... Trzymam kciuki za kudłacza
katiusha

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: katiusha »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: sosnowa »

NIe mogę się dozdzwonić na Umińskiego do Marcińskiego, on chyba też echo zrobi? Wolałabym wiedzieć, co jest grane, wakacje są, jak trzeba go na przykład kroić to im szybciej tym lepiej. Jeżeli to jakaś franca to też niech z tym nie chodzi.
Strasznie jest kochany, trzasnęło mnie to, że może być źle.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: porcella »

:fingerscrossed: Co do Marcińskiego, to przyjmuje w kilku miejscach. W Vetcardii są inne doktory - nie wszyscy robią echo świnkom, ale są tacy, którzy robią. :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: sosnowa »

Zapisałam się do VetCardii na poniedziałek , w MV mi dr Magda poradziła, że nie ma co czekać. Marciński echa nie robi, a najbliższe terminy mial dopiero za tydzień.
bardzo mi zależy na jak najszybszej diagnozie.
Nie wiem oco chodzi, masę ludzi na forum się z tym teraz zmaga, obie dziewczyny wzdęte jak balony, dieta jak dotychczas. Euzebiusd podobnie, ale z nim jest trochę inna sytuacja, boby się nie chcą ustabilizować po antybiotyku. Badanie moczu nie wykazało stanu zapalnego, ale trochę erytrocytów i bardzo duzo osadu. Badanie bobów praktycznie w normie.
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: Miłasia »

Ojej :( , ile tego wszystkiego naraz was dopada, może jakieś egzorcyzmy czy co :idontknow: .
Za zdrówko :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: porcella »

Wczoraj gadałyśmy z Pucką, jak to jest z tym karmieniem świń najlepszymi karmami, a one mają chore wątroby, albo inną francę. Nie wiem - może trzeba wywalić wszystkie granulaty i zostawić siano, zioła i trawę? Coś jak post warzywny dla świnek... :think:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
koni

Re: Turbulencja[*] i Puchaci

Post autor: koni »

dream* pisze:Ja tylko dodam, że kupując duże worki których nie możemy skarmić w krótkim czasie narażamy zwierzęta na niebezpieczeństwo.

Po pierwsze, dlatego, że nawet jeśli zamykamy szczelnie karmę, to ona i tak ma kontakt z powietrzem i zachodzą w niej procesy utleniania... w tym jełczenia tłuszczy.
Taka karma niestety w krótkim czasie potrafi poczynić takie szkody w organiźmie jakie robi wieloletnia zła dieta:
konkretnie stłuszcza wątrobę i obciąża nerki. w skrajnym przypadku może doprowadzić do zatrucia organizmu.

Dodatkowo w karmach które nie są karmami bezzbożowymi łatwo dochodzi do rozwoju toksycznych mykotoksyn.

Rzadko się udzielam na forum, niestety sprawy powyżej opisane przyczyniły się do zredukowania mojego stada o połowę a osobniki które przeżyły do końca życia będą musiały mieć radykalną dietę która nie będzie obciążała wątroby i nerek.
Piszę bo chciałabym by moja osobista strata była przestrogą dla innych.

Kiedyś kupowałam duże worki VL. oczywiście przechowywałam je w szczelnie zamykanych opakowaniach.
niestety, dwa moje szyle przypłaciły to życiem, objawy typowego zatrucia, morfologia wskazywała na ostrą niewydolność nerek, usg pokazywało w obrębie wątroby... sekcyjnie wyszło: niewydolność nerek i stłuszczenie wątroby - mimo, że moje zwierzęta NIGDY nie jadły ani kolb, ani dropsów, ani nawet suszonych owoców (to szynszyle) - tylko zioła i bezzbożowy granulat.

Dziś już trochę późno więc jeśli coś w poniedziałek mogę podesłać bardziej fachową literaturę na ten temat.

no i wiadomo, u świnstw dochodzi jeszcze kwestia wit C. która jest bardzo niestabilna i podatna na utlenianie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”