Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Ja czekałam z Rudzią od rana do wieczora - bo wtedy wet przyjmował, wiozłam na rękach w kocyk owiniętą, łapka do góry i w ogóle, więc Cię rozumiem doskonale. No i Rudzię bolało, bo mi się skarżyła.
- Beth
- Posty: 1133
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:47
- Miejscowość: Rybnik
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Biedna maleńka
Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego




- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Z tym byłby problem bo to ja prowadzę... Chyba że jechać autobusemInez pisze:Ja czekałam z Rudzią od rana do wieczora - bo wtedy wet przyjmował, wiozłam na rękach w kocyk owiniętą, łapka do góry i w ogóle, więc Cię rozumiem doskonale. No i Rudzię bolało, bo mi się skarżyła.

- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
W naszym wypadku podejrzewałam złamanie, od rana wyczytałam w necie, że się leczyć nie bardzo da i raczej świnkę uśpić trzeba (to było 5 lat temu) - to pietra miałam niezłego. Całe szczęście to tylko stłuczenie było. Pewnie i u Was tak będzie - mocno kciukam - ale nerwy zawsze są.Beth pisze:Biedna maleńkaMam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego
![]()
Edith:
W tym wypadku mój zawsze narzekający na świnie mąż nawet obiadu nie zjadł tylko od razu za kierownicę usiadł, a w razie czego zawsze się któreś dziecko do pomocy znajdzie. Ale było, że i trzymałam świnkę na kolanach w chuście zawiązanej na szyi - potrzeba matką wynalazków.Z tym byłby problem bo to ja prowadzę... Chyba że jechać autobusem
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Mój mąż do 14 jest w pracy, a ja wolałabym jednak już o tej 9 tam być, jeśli dr Iza będzie...
Ona teraz leży ładnie na brzuchu z nóżką podkurczoną, ale na płasko... Świnka która odczuwa ból chyba nie leży wyluzowana
... Więc mam cichą nadzieję, że to nie złamanie... Nie będę jej przekładać na norkę, bo kuśtyka z powrotem na hamak, może jej tam dobrze, może bezpiecznie się czuje, bo boki ma chronione i te wariatki goni jak coś od niej chcą... Zresztą one chyba wiedzą, ze coś nie gra bo są grzeczne...Strasznie mi się serce kroi, jak patrzę na tą moją kruszynkę

Ona teraz leży ładnie na brzuchu z nóżką podkurczoną, ale na płasko... Świnka która odczuwa ból chyba nie leży wyluzowana



- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Jak woli hamaczek to tak ją zostaw - ważne, żeby ona czuła się komfortowo. Rudzia skulona siedziała - więc może faktycznie aż tak bardzo jej nie dokucza



Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Przy zlamaniu nozka by raczej spuchla i widzialabys od razu ze to zlamanie. Nie sadze zeby swinka mogla chodzic.
Pewnie sie nie dowiesz co jej dolega dopoki nie pojdziesz do weta. Mogla sie uderzyc i dlatego ja ta nozka boli, mogla naderwac sciegno, skrecic, odbic, moglo dojsc do pekniecia...duzo moze byc powodow.
Pewnie sie nie dowiesz co jej dolega dopoki nie pojdziesz do weta. Mogla sie uderzyc i dlatego ja ta nozka boli, mogla naderwac sciegno, skrecic, odbic, moglo dojsc do pekniecia...duzo moze byc powodow.
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Właśnie dostały sałatę - nie dostają nawet raz w miesiącu, ale tak mi żal tej mojej baby, że porozpieszczam ją tym, czego jeść nie powinna... Wciąga, aż jej się uszy trzęsą... Zresztą tak jak reszta
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Cynthio, mocne złamanie przy dotknięciu boli nie do ogarnięcia dla tego prosiaka, więc ja jestem dobrej myśli, że to co najwyżej stłuczenie
Sparz jej meliskę.

Sparz jej meliskę.
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Prawie 6 kg szczęścia&5 tymczasów [kłopoty z łapką Dream
Ale jak? Herbatkę? To pomoże na ból?odeta89 pisze: Sparz jej meliskę.