CAVIARNIA

Przerzucałem chłopaków do MV - Stefan wygląda nie najgorzej, ale ponoć pod tym ropniem jest średnio. Antybiotyk mode on...

No jest średnio z nim, ale się nie poddajemy.
Stefuś walczy to my będziemy walczyć razem z nim...

Mamy znowu wielką dziurę w poliku do przemywania, Stefan już w pociągu i wraca do swojego Lucka

Biedak z dziurką znowu ale dobrze, że zaraz będzie w domku! Za szybkie i ładne gojenie

Lilith88 pisze:Biedak z dziurką znowu ale dobrze, że zaraz będzie w domku! Za szybkie i ładne gojenie

Niestety rokowania są takie, że ropień będzie się odnawiał. Nie wiadomo jak szybko. Więc to nie jego ostatnia dziurka. Podobno jego problemem w tym wypadku jest to, że ładnie mu się goją rany i szybko i te ropnie zamiast się "odbarczać" stopniowo to się gromadzą pod skórą i puchną i tworzą te gule na żuchwie. Tak już będzie. Tak samo nieciekawe są "rokowania" odnośnie Stefanowego jedzenia. Najprawdopodobniej ma już takie zmiany w pysku, zwyrodnienia etc, że nie zacznie sam przyjmować pokarmu. Póki go karmimy, póki on przełyka, chodzi, biega, przytula się, jest ciekawski, jego zachowanie nie wskazuje na to, że coś go boli/ męczy póty to wszystko ma sens... A że nadzieja umiera ostatnia, to wciąż jest jakaś maleńka szansa, że coś tam zacznie sam skubać

Jeśli nawet musi się odnawiać to oby jak najrzadziej. Wszystkie świnie chyba się szybko goją, Tasiek też szybko się po ropniu zagoił ale nic się nie działo później złego a nawet gdyby to było to na boku więc nie byłoby to takie straszne jak u Stefcia. Trzymam mocno żeby jednak coś poskubał sam jeszcze kiedyś

Super, ze ma taka Dużą

Czyli jak u Morrigan. Witamy w klubie chociaż nie wiem, czy jest się z czego cieszyć. Zdrówka Stefek!

No to trzymam już chronicznie.