Mąż dziś kupił do łazienki nowe dywaniki-śliczne i mięciutkie,oczy mi się świeciły na ich widok z zachwytu więc pytam męża ile kosztowały i czy dużo ich było a on w śmiech i od razu tekst-nie,nie kochanie,wiem o czym myślisz i nie kupie takich dla świniaków.

normalnie nie wiem o co mu chodzi,przecież nic nie mówiłam

dobrze że wiem gdzie kupił więc pojadę sama jak będzie w pracy
