Był sobie letni upalny dzień...właściwie ciągle jest. Śwince Misi chyba jakoś bardzo to nie przeszkadza, bo jak zwykle je,śpi i bobczy

. Może bardziej się rozkłada na naleśniczka i szuka coraz to nowych miejsc do wyleżu oraz podjadania trawki,na leżąco oczywiście.

Taki upalny dzień to Duży się nudzi,poszedł więc ochłodzić się do piwnicy i powstał domek dla Świnki

Domek ma zastąpić ulubione pudełko z siankiem do wyleżu i chrupania. Ma też wysuwane dno, żeby łatwo było posprzątać.
Oj ten Duży

Kilka dni temu Duzi przynieśli z ogródka duuuuużoooo pyszności. A tak ładnie Misia prosiła o botwinkę:
