Strona 12 z 50
Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 27 paź 2015, 19:48
autor: Asita
Nadal kciuki

Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 27 paź 2015, 19:53
autor: Assia_B
Biedactwo
Trzymamy kciuki z chłopakami

Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 10:51
autor: natalia.k
Piękna chwila z rana!
Bruno zawsze rano wybiegał z klatki wiedząc że coś mu niosę...i dziś podbiegł jak kiedyś stanął na bucie i zaglądał co mam
Psikamy, smarujemy, zakrapiamy niestety tylko 3 razy dziennie dwa razy przed pracą i raz po pracy.
I wiecie co widzę różnice. Chociażby po uszku:)
Obrażony jest oczywiście no ale smakołykiem da się przekonać.
Wczoraj nawet kwikał jak wróciłam z pracy (to w sumie było już dziś)

Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 10:52
autor: porcella
no, to dobre wiadomości!
Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 11:04
autor: dortezka
oby tak dalej!

Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 11:07
autor: Asita
Suuuuuper!!! Czekamy na dalszą szybciutką poprawę

A jak już wyzdrowieje, to idźcie do tego weta i mu nadgryźcie ząbkami tyłek i zostawcie boba na stole!
Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 12:52
autor: basia M
Wspaniale
Grunt , to ku lepszemu
A weterynarzowi , jak już wróci do pracy , zrobić to samo . niech wie , że to boli i trzeba uwarzać...
Osioł ( obrażam.zwierze )
Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 13:02
autor: natalia.k
Zdjęcie sprzed chwili. Wysmarowanych.

Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 14:11
autor: Asita
Bidulek straszny. Co się nacierpi przez głupiego weta...
Re: Bruno- poparzony ? i Lu :D
: 28 paź 2015, 18:44
autor: katiusha
Biedactwo

Będzie coraz lepiej!
