CAVIARNIA

A jak się wchodzi z parteru ([przyziemia, czyli poziomu podłogi) na pięterko, będąc świnką? Czy to są osobne poziomy?
Tkwię w nieustającej fazie koncepcyjnej "piętrowa klatka", stąd pytanie.

porcella pisze:

diefenbaker pisze:Jolu, wejścia jeszcze nie ma... Według mnie jadalnia jest za wysoko, ale to dzieło TZta, on ma swoją wizję

A dziewczyny mu się zwierzyły ze swojej?

Dziewczyny nie wiele widziały więc nawet nie wiedzą co dla nich dobre. Trochę im zajęło połapanie się, że świat jest większy niż klatka.

Ronek pisze:A jak się wchodzi z parteru ([przyziemia, czyli poziomu podłogi) na pięterko, będąc świnką? Czy to są osobne poziomy?
Tkwię w nieustającej fazie koncepcyjnej "piętrowa klatka", stąd pytanie.

Będzie winda sterowana wagą świnek lub tunel z "nieba", znaczy klatki na ziemię/parter - jeszcze musimy pomyśleć. Na razie w planach jest trapik do jadalni.

Teraz serio pytam - czy one umieją chodzić po pochyłym? Z filmu pamiętam, że miały problemy, ale jakoś sobie radzą, czy tak? Bo sa takie, co w ogóle odmawiają...

Miały problem na początku, ale one chyba nigdy nie miały wcześniej z czymś takim do czynienia, z wybiegiem też chyba nie... teraz śmigają jak szalone, niemal wyskakują z klatki tak im się spieszy. Będziemy na pewno tak kombinować, żeby było dobrze i bezpiecznie

Fascynują mnie takie konstrukcje. Niestety u nas niemożliwe i to nie tylko z powodów lokalowych. Murgatroida stała się całkowicie parterowa, gdzie te czasy, kiedy wskakiwała na półkę?
Dziewczyny są niesamowicie ładne i mają szczęście jak nie wiem co.

Nasze, poprzednie... też się stały bardziej parterowe z wiekiem. Dzięki dziewczynom przypominamy sobie jakie świnki potrafią być skoczne i zwinne. Wrzucam parę fotek z ostatnich dni, TZet tak tresuje Milky (Toffi woli tresować się sama ). Cieszyłam się wczoraj, że już było 1040, a dziś już 1006, ach to małe strachidełko... ale Milka ją trochę odgania od jedzenia też.



noi poryczałam się jak sobie uświadomiłam, że ona ma taki pośladek jak...
wciąż za nim tęsknię...

a Toffi za to jeśli chodzi o użycie łapek jest bardziej zaawansowana niż Zajączek, mało tego, potrafi sobie jedzenie łapkami przewracać i ustawiać jak jej pasuje...



tu widać postępy z powiększania domku

diefenbaker pisze: noi poryczałam się jak sobie uświadomiłam, że ona ma taki pośladek jak...

To przeznaczenie, że dziewczynki w typie rasy a tak długo czekały na Was i nikt wcześniej ich nie adoptował...

Dziewczyny jakie jeszcze mają zgrabne tyłeczki i brzuszki Podejrzewam, że za niedługo to się zmieni

Widziałam świnulinki na własne oczy. Są absolutnie, powalająco piękne, a Milky to już w ogóle ...
Mają wspaniałą rodzinę Dużych, do tego extra wybieg i dużo różnych domków do leżakowania
Piją ze strzykawki witaminkę tak, że powinny Cebion reklamować! Same podchodzą do strzykawki. Przed nimi piękne świńskie życie

są absolutnie cudne!!

Milky ma cudne łatki (pośladek też), a Toffi ma pyszczek jak owieczka