Val ja też potrafię nabałaganić ale bądź co bądź ja to później będę sprzątać
Co do łazienki to ja mam bzika, nie mogłabym czekać aż Darek posprząta, bo bym z obrzydzenia do niej nie weszła, tylko podłogę zazwyczaj olewam ale wszystko inne sprzątam w niej na bieżąco. No i pranie mam nieestetycznie upchane pod umywalką w reklamówkach, bo nie mam kosza na pranie, bo nikt jeszcze nie zrobił tak małego a jednocześnie pojemnego żeby się zmieścił w mojej mini łazience a reklamówa (czy 5) zawsze się upchnie.
Gotować tylko ja gotuję, Darka jak proszę o pomoc przy tym to robi to tak, że ja skończę swoje i wyrywam mu z rąk, bo ile np. można obierać te kilka ziemniaków na naszą dwójkę

Jedyne co to cebulę może kroić w kostkę, bo tego to i ja nie umiem szybko zrobić
Dorotezka a Twój TŻ to chociaż jakieś porządne to spagetti robi czy sos z paczki?
Moi nie chcą jeść babki lancetowatej ale szerokolistną uwielbiają.