Hejkaaaa!!!
Wczoraj w nocy powróciłam na łono rodziny

Kurs zdany, ale ilość wiedzy, którą musiałam wtłoczyć do bańki była zatrważająca.. Już tęsknię za tamtą pogodą, gdy wyjrzę za okno...Echhh...
Dziewczynom przywiozłam obiecane dary trawnika na bazie
"Kobity!!! Dali zielenineeeee!!!! Na przód!!!"
"NINJAAAAAA!!!!! Trawamataoddawajta!!!"
"Jesteś pierd..lnięta....Siadaj z dupskiem i wciągaj zioło..."
"Amola!!! Wiemy, że znów się gdzieś czaisz!! Nawet nie próbuj.."
"Nooo dooobra...Sztywniary...NIAMNIAMNIAMNIAMNIAM!"
Mój kochany Małż wspaniale się dziewczynami opiekował
