CAVIARNIA

Pewnie jesteś szczęśliwa Z tej okazji poprosimy fotki!

No i zostawiła mnie samą na pastwę losu na wygnaniu...

Tragedia z tą organizacją u mnie... Na koniec pracy się dowiedziałam, że może jednak pojadę w niedziele...

Mam dla Was foteczki

Tu Asia uczyła się robić zdjęcia na manualnych ustawieniach... Jak widać, nie za bardzo wychodziły, więc wróciłam do automatu





Skradam się, może Pieszczoch mnie nie zauważy


Niech mi ten mały lepiej nie przeszkadza w wyleżu na kanapie...


Duża mówiła, że zaprosiła mamusie do naszego wątku: Cześć Mamusiu, popatrz jaki śliczny urosłem!




Sałatkę rzucili




Pozdrawiamy

Jaka stooopa Pieszczoch to leń z klasą!

Trzeba przyznać: wyleż pierwsza klasa!

A Alvin taki majestatyczny na tym jednym zdjęciu... rozkosz patrzeć

Piękne, wypasione świnie :D:D

Ale Cię co chwila męczą tymi decyzjami!
Panowie cudowni Te mordeczki

Ale masz z tą pracą
A chłopcy cudownie leniuchują Elza pewnie będzie dumna z Alvinka
Buziaki dla Piszczocha i Alvinka

Mojej pracy w tym tygodniu to ja mam już dość Problem mojego wyjazdu jest najmniejszym problemem, ale nie będę się tu rozwodzić Jeżeli chodzi o Włochy to stanęło na tym, że w marcu nie jadę jednak, czyli póki co zostaję z panami

Smutno mi trochę, bo zauważyłam, że Pieszczoch podjada Alvinowi wiele rzeczy... Zjada swoje, a potem podbiega do Alvina i zjada też jego... Jak jedzą sianko, to najpierw Pieszczoch, a potem gdy ten pójdzie się położyć, dopiero Alvin je na spokojnie... Przykro mi z tego powodu... Ale wiem, że Alvinek je bo przybiera na wadze...

Pieszczoch: 1055 g
Alvin: 1000 g !!

Już się prawie zrównali Moje dzieciaczki

U mnie jest dokładnie na odwrót...
Imbir zjada swoje i Kiwika, wszędzie jest pierwszy, wiecznie drze japę o żarcie a i tak waży tylko 0,9kg...

Słodkie masz te świniaki :*