Coś tam ogarnełam... Jeszcze biurko, jedna szafka, kurze zetrzeć, poodkurzać... Bo utrzymanie porządku jest dość łatwe... Jeżeli się o tym nie zapomina. Tak jak ja A potem sprzątanie całego bałaganu - koszmar
Chcecie zdjęcia na kocyku??? To pewnie wieczorem wkleję. Bo tata znalazł mi ładowarkę do aparatu Na strychu była
Wymyłam dzisiaj Dropsowi tyłek... Musiałam. Bo kiedy białe staje się żółte....
na strychu? tylko pytanie, jak ona tam wylądowała??
staraj się staraj.. Drops chce kumpla.. chyba zrobisz to dla niego? (a poza tym wiesz ile ja mam jeszcze bab wolnych? )
Pigi prosi o fotkę specjalnie pozowaną dla niej
No wiem i najchętniej brałabym już, teraz... Próbowałam nawet z obietnicą, że jak u siebie bałagan będę miała, to i u rodziców posprzątam, ale prosiak wtedy od zaraz...
No nie wiem... MOże jak przez te dwa tygodnie będę grzeczna ( ), to na Zoobotanice skradnie nam ktoś serce...
Ja już w adopcjach przestałam buszować, bo nie mogę patrzeć, jak takie śliczności mi koło nosa przebiegają
a tam piękności teraz.. zawsze będą, takie już prośki są, że są piękne
Biedny Dropsik.. widzisz do czego go doprowadziłaś? Musi z otwartymi oczami spać.. biedak pójdzie na randkę z Pigi i nie dość, że będzie miał wory pod oczami, to będzie ziewał..
Wstawiłam foty, ale mama mój aparat wzięła a z nim kartę
Mały ma swój kącik pod łóżkiem.... Odkąd jak jestem w pokoju i zdjemuję górę od klatki, Drops cały czas przesiaduje
na wybiegu
Teraz wychodzi ostrożnie na środek dywanu i sprintem wraca pod łóżko
A kocyk mu się spodobał - nawet w nim ryje
A właśnie - mam dwie ziewające fotki z wczoraj
Edit: Przed chwilką zasnął w kuwecie którą mu pod łóżkiem postawiłam