Elzunia jest tak wyjątkowym Prosiaczkiem z ogromną chęcią życia i siłą by walczyć z 'Potworkiem' (Tak nazywamy w domu nowotwór) że serce rośnie gdy na Nią patrzymy.
Mamy dzisiaj dobry dzień, wczoraj również był jeden z tych lepszych. Dzisiaj rano wstałam i doznałam szoku gdy zważyłam Elzunię. Wczoraj rano 818 g., dzisiaj 830 g.

Dodam, że od 8 maja waga spada: od 930 g. do 818 g. a dzisiaj proszę... Wzrost. Może spowodowany nagromadzonymi bobami, może się nie wysiusiała przed ważeniem ale w takiej sytuacji człowiek uczy się cieszyć z naprawdę malutkich rzeczy...
Przyszedł wynik rozmazu:
" W przypadku klinicznego podejrzenia chłoniaka obserwowane we krwi obwodowej zmiany sugerują jego postać
leukemiczną (stadium zaawansowane z wtórnym zajęciem szpiku kostnego) z towarzyszącym odczynem zapalnym i
przesunięciem obrazu heterofili w lewo.
Ze względu na niespecyficzną morfologię opisanych komórek atypowych możliwe jest również wystąpienie ostrej
białaczki limfoblastycznej (lub szpikowej) z wtórnym zajęciem węzłów chłonnych. W celu rozróżnienia obu
procesów pomocne być może badanie cytopatologiczne szpiku kostnego (mielogram)."
Stwierdziłyśmy z dr Madzią, że oszczędzimy Elzuni badania szpiku kostnego bo bez względu na to czy jest to chłoniak czy białaczka czeka Nas chemioterapia.
Szczerze mówiąc mieliśmy się nie decydować na tą formę leczenia, lecz co naprawdę ważne Elzunia REAGUJE na LECZENIE FARMAKOLOGICZNE.

Leukocyty spadają - z 29.15 spadły na 18.5 już po jednej dawce penicyliny, anemia ustępuje a nowotwór nie zajął narządów. Wątroba i śledziona jest wolna od nowotworu co kwalifikuje Nas do chemioterapii.
Dr Madzia widzi ogromną szansę na przywrócenie Elzuni komfortu życia, co znaczy że być może wróci do samodzielnego jedzenia i picia.
Paraliż prawej strony pyszczka również się powoli cofa. Powieka się podniosła i Elzunia już nie straszy wzrokiem.

Rany po operacji wycięcia dwóch guzów wraz z fragmentem żebra również się goją, przestała się sączyć krew a ja wreszcie mogę Ją pogłaskać i pocałować.
Obecnie Elzunia oprócz karmy ratunkowej przyjmuje również:
-Zentonil i Sodiazot na wątrobę
- Ferrum (żelazo) na anemię
- Witaminę B na anemię
- Ulgastran
- Enteroferment
- Smecta, bo mamy biegunki niestety
- Encorton, który ma pomóc w cofaniu się paraliźu prawej strony pysia
- Nystatyna profilaktycznie
- Penicylina - iniekcja
- Nivalin - iniekcja
- Vidisic w celu nawilżenia oczka z powodu opadającej powieki
- Difadol
Wiem, że to nowotwór. Wiem, że dał przerzuty do szpiku kostnego. Wiem, że bez względu na to co zrobię Elzunia pobiegnie za tęczowy most... Wiem to, lecz nie potrafię przestać walczyć o jeszcze odrobinę czasu... Oboje z Mężem widzimy, że Ona również nie chce jeszcze odejść, że to jeszcze nie Jej czas.
Będę organizować bazarek mający na celu zebranie choć części pieniążków na leczenie Elzuni, ponieważ od 8 maja dług w Medi sięgnął prawie 2.000 zł z czego udało Nam się spłacić 500 zł. dlatego z całego serca prosimy każdego kto chciałby przekazać fanty na bazarek o prywatny kontakt.
Taka byłam jeszcze kilka dni temu:
Oto kilka zdjęć z wczoraj i poniedziałku potwierdzających, że choć śmiertelnie chora wciąż czerpie z życia radość. Pierwsze zdjęcie pokazuje 'zdrową' stronę ciałka Elzuni.
