Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

z deczka przeterminowało? :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23168
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: porcella »

no, przeterminowało, a mnie wychodziło zdeterminowało i chyba to nie tak coś??? :lol:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Nie jest dobrze. Niedokarmiana przez noc Zyta ważyła rano 580 g. Wzięłam ją do pracy żeby dokarmiać. Jest jakaś taka inne. I chłodna. Dr Kasia mówi żeby po pracy ją przywieźć. Może jednak zawiozę w czasie pracy bo dopiero o 19 kończę?
Obrazek
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Miłasia »

Ojej, biedna malutka :pocieszacz: , jedź do veta, nie czekaj, trzymamy mocno za Zytę :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Zyta już w Medicavecie, dr Kasia zbada ją w tzw. "wolnej chwili" i zadzwoni.
Olała mnie na pożegnani. No, mocz przynajmniej wygląda na "w normie"
Obrazek
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Dr Kasia dzwoniła, zdziwiona. mówi że Zyta u nich karmę ratunkową jadła z chęcią, po 10-15 ml na raz. Nie wiem o co chodzi.
Pobrały jej krew na morfologię. Powiedziałam dr Kasiu że już byłam na najgorsze przygotowana - to kazała mi się nie spieszyć.
Obrazek
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Miłasia »

Zyta, oby tak dalej :pray: , to my dalej trzymamy :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
NIKI 2

Re: Puckowe futerka

Post autor: NIKI 2 »

Trzymam kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8036
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: silje »

I ja :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Zytka jest bardzo dzielna, jak na to wszystko, co się jej przyplątuje.
Może tam w Medicavecie inną karmę dostawała i ją woli? Niech je, bo waga faktycznie cieniutka..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Odebrałam ją wieczorem, karmę wzięłam tę co jej dawali. Oczywiście u mnie nie chce jeść. Waga - 660 g. czyli taka jak powinno być. Zadzwoniłam do Medicavetu z pytaniem czy oni jakoś specjalnie świnki karmią. Nie, tak jak ja. Karolina od koszy uważa że ona po prostu jest "pełna" i dlatego nie chce jeść. Że osiągnęła optymalną wagę i starczy. Dostała w Medicavecie tolfedynę i na dwa razy jeszcze mamy. I kroplówkę - i mamy jeszcze przez 4 dni dawać. Sól plus witaminy.
Po nocy ważyła 658 g. skąd tyle? Nie wyglądało na to żeby jakoś szaleńczo sama jadła. Wmusiłam w nią 5 ml. bobki jakieś maleńkie robi. W brzuchu jej się przelewa. Nie wiem. Kiedyś dr Asia pokazywała mi że jej się tak przelewa i się dziwiła.
Morfologia lepsza - mniej białych krwinek, trochę odwodniona stąd te kroplówki. Mam ją ze sobą w pracy. coś tam siano wącha. Trudno mi zgadnąć czy coś je.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”